Patrząc na role Artura Barcisia w telewizji i w teatrze zawsze odnosimy wrażenie, że wchodzi w rolę całym sobą, że nikogo innego nie mógłby tak dobrze zagrać, jak właśnie postać którą oglądamy. I za każdym razem przeżywamy zdziwienie, gdy widzimy go w kolejnej produkcji i znowu mamy to uczucie. Jednak jego droga aktorska nie była usłana różami, nie dość, że jest szczupły i niższego wzrostu to na dodatek nie otrzymał od razu angażu w teatrze. Musiał zawalczyć o swoje. Dostawał drugoplanowe, niewielkie role w ważnych filmach, a później następowała cisza... Jak po zagraniu w "Dekalogu". Po "Miodowych latach" przywarła do niego łatka Norka i nawet występując w teatrze słyszał z widowni: "To Norek!"
Cezary Żak po graniu Karola w "Miodowych latach" otrzymał angaż w serialu dla niego stworzonym "Ranczo", a Artur Barciś znowu miał grać drugoplanową rolę. Zbuntował się. Otrzymał obietnicę zagrania w serialu dla niego napisanym i czekał tak kilka lat - serial w końcu powstał, ale niewiele odcinków. Zdecydował dołączyć do ekipy "Rancza" i znowu zaskoczył widownię. Zagarnął uwagę widzów i przeobraził się w nową postać tak świetnie, że usłyszał: Norek, ale zrobiłeś się niesympatyczny.
Sądzę, że książka przypadnie do gustu ludziom lubiącym ten gatunek literacki, lubiącym Artura Barcisia i zaglądającym z zaciekawieniem za kulisy teatralne.
Pani Marzannie Graff należą się brawa za
tak poprowadzoną rozmowę i uchwycenie ciekawych scen z życia studenta, aktora,
reżysera.
Zaciekawiłaś mnie tą książką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Polecam! Mam słabość do tego typu książek, ale pan Artur to tak ciekawa postać, że obroniłby się nawet w znacznie słabiej napisanej książce.
UsuńChętnie przeczytam jak kiedyś gdzieś znajdę. Lubię tego aktora.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Jak już otworzą biblioteki, to rozejrzyj się, bo warto. Ja zastanawiam się nad kupnem całej sterty książek- bo na czytniku źle mi się czyta, a chyba jeszcze trochę posiedzimy w domu.
UsuńNiestety biografie nie należą do moich ulubionych książek, ale Artura Barcisza w Ranczu bardzo podziwiam . Miodowe lata oglądałam sporadycznie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To czyta się wywiad, jak z gazety, tyle, że znacznie dłuższy :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo ciekawe jest to co piszesz. Barciś jest jednym z moich ulubionych aktorów. Pamiętam go z roli syna gospodarzy w "Znachorze". Niewielka rola, ale faktycznie zagrana "całym sobą", wyraziście. Uwielbiam biografie i tę będę miała na uwadze :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNiby aktor skromnej postury, a robiący wrażenie.
UsuńI mnie zaciekawiła jak jest zabawnie i przede wszystkim czuje się osobę o której mowa ;) A jak piszesz to można w tej książce znaleźć.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:) pozdrawiam serdecznie
Usuń