środa, 22 stycznia 2020

Krystyna Mirek: "Światło w cichą noc"


"Stanęła na chwilę i spojrzała mu w oczy. Poczuł straszne wyrzuty sumienia. Że przyjechał dopiero teraz. Cokolwiek stało się między rodzicami, miał do siebie żal, że pozwolił, by do tego stopnia zaważyło na jego relacji z babcią. Nie powinien słuchać tylko matki, lecz sprawdzić, co ma na ten temat do powiedzenia także druga strona.
Poszedł do babci i przytulił ją niezgrabnie. Najpierw nieśmiało, potem mocniej.
- Przepraszam - powiedział. - Dawno powinienem był cię odwiedzić. Nie mogę uwierzyć, że naprawdę minęło tyle lat." [1]



Nie czytam powieści świątecznych w święta. W sumie to dziwne, ale zazwyczaj mam ochotę sięgnąć po takie lektury dopiero w styczniu, a czasami nawet w lato :) Tym razem okazja trafiła się dość szybko, bo w bibliotece zwolnił się egzemplarz zamówiony przeze mnie kilka tygodni temu. Na dodatek jeszcze spędziłam kilka dni w łóżku nie tylko z kotem i książką, ale i solidnym przeziębieniem, tak więc lektura nie mogła być zbyt ciężka. "Światło w cichą noc" to obyczajówka o drugiej szansie w życiu, o poznawaniu nie tylko innych, ale przede wszystkim siebie i swoich pragnień.

Powyższy zacytowany fragment książki oddaje dokładnie sposób pisania autorki oraz treść zawartą w powieści.

-----------------
[1] Krystyna Mirek: "Światło w cichą noc",  Wydawnictwo Edipresse Książki, 2017, s. 15.

wtorek, 21 stycznia 2020

Jeffrey Eugenides: "Nowy dowód"


Do tego tytułu przyciągnęło mnie znane nazwisko autora ("Przekleństwa niewinności", "Middlesex"). Tym razem to zbiór opowiadań. Trudnych, lecz świetnie, płynnie napisanych.

U Eugenidesa nawet codzienność jest niecodzienna. Mamy tutaj zbiór ciekawych postaci: jak niespełniony poeta, klawikordzista, czy też młoda uczennica, która nie chce poddać się woli rodziców i wziąć zaaranżowany ślub.

I właśnie to opowiadanie o uczennicy zrobiło na mnie największe wrażenie. To jak możemy odmienić czyjeś życie, tylko dlatego, że sami nie chcemy zgodzić się na coś co ktoś nam chce narzucić.

Czekam na kolejne książki Jeffrey'a Eugenidesa i liczę na to, że będą równie dobrze i ciekawie napisane.

Agatha Christie: "Gwiazda nad Betlejem"



Ciężko cokolwiek mi napisać o tych opowiadaniach i wierszach królowej kryminałów. Nie są to utwory reprezentatywne w jej dorobku, dlatego zacytuję:

"Witaj nam, drzewo w kominku!
Tańczcie wesoło, płomienie!
Witaj i ty, kuflu cydru!
Płyń, młode wino, a pień się!" [1]


-----------
[1] Agatha Christie: "Gwiazda nad Betlejem", przeł. Marta Szafrańska-Brandt (wiersze), Wydawnictwo Dolnośląskie, s. 7.

Jacek Galiński: "Kółko się pani urwało" i "Komórki się pani pomyliły"

Jacek Galiński:
1. "Kółko się pani urwało"
2. "Komórki się pani pomyliły"




Dzięki twórczości Joanny Chmielewskiej bardzo lubię komedie kryminalne. Uwielbiam niesamowite zbiegi okoliczności, komiczne zachowania bohaterów, ciekawe powiedzonka, charakterystyczne cechy postaci (oj, ten pan Muldgaard zawsze mi się przypomina, gdy kupuję pęto kiełbasy).

W książkach Jacka Galińskiego występują dziwne zbiegi okoliczności i charakterystyczna postać pani Zofii. Niestety główna bohaterka jest niesympatyczną, starszą panią, która lubi rozstawiać innych po kątach. Mimo, że niektóre jej zachowania mnie bawiły, to jednak przeważały te, które mnie dziwiły, a nawet drażniły.

Lektura znacznie bardziej by mi się podobała, gdyby pani Zofia miała więcej cech pozytywnych. Za to komiczne wydawało mi się jej przywiązanie do wózeczka na zakupy.

Książki do przeczytania w jeden wieczór.

Michał Rusinek: "Niedorajda czyli Co nam radzą poradniki"

Lubię czytać felietony, "Pypcie na języku" przeczytałam błyskawicznie i wracałam co jakiś czas do czytania niektórych rozdziałów. Dzięki Michałowi Rusinkowi staram się pamiętać o tym, żeby nie za często zdrabniać wyrazy i żeby absolutnie nie zaczynać maili czy listów od słowa "witam".

W tym zbiorze felietonów autor opisał wychwycone dziwne i śmieszne stwierdzenia z różnych poradników. Najbardziej rozbawiły mnie rozdziały:
- jak być mężczyzną,
- jak korzystać z poczty,
- jak czytać nagłówki:
"»Kudowa Zdrój. Do konkursu zgłosiła się tylko jedna osoba. Zajęła trzecie miejsce.« - Nie interesuje nas, co to był za konkurs. Jesteśmy pod wrażeniem bezkompromisowości jurorów. Widocznie na inne miejsca osoba ta nie zasługiwała." [1]


Dobra lektura dla osób, które lubią się pośmiać, ale i nauczyć jak unikać błędów językowych.


------------
[1] Michał Rusinek: "Niedorajda czyli Co nam radzą poradniki", Agora, 2019, s. 162.