poniedziałek, 28 lutego 2022

Podsumowanie 23.02-28.02.2022 - pierwsze postępy

Aż mi wstyd dzisiaj pisać i pokazywać pierwsze "postępy" w haftowaniu zakładek. Jednak w tamtym tygodniu było mi ciężko znaleźć na cokolwiek czas. 

W nocy w środę musiałam pojechać z synkiem do szpitala. Nie ukrywam, że byłam przerażona. Na szczęście lekarz trafił się wspaniały i niesamowicie miły. Dostaliśmy inny antybiotyk i ten w końcu poskutkował. 

W czwartek wiadomo co się stało u naszych sąsiadów Ukraińców - co też wybiło mnie po raz kolejny z rytmu. Cały weekend spędziłam z synkiem i mężem, który w końcu wrócił po kilku dniach nieobecności, na bawieniu się z dzieckiem i wertowaniu wiadomości. Mąż w tym czasie dzwonił do naszych znajomych czy są bezpieczni - na szczęście są zdrowi, chcą przyjechać do Polski, jednak obecnie nie mogą się ruszać z domu.

Moje postępy:



Moje przeczytane książki:

- Napisane niedawno (Wyka Marta) - felietony, dla mnie szkoda czasu. Nie porwały mnie.

Zakupy i pożyczanki, które przyszły akurat w tym trudnym czasie:



Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za komentarze.