środa, 12 maja 2021

Podsumowanie 26.04.2021-09.05.2021

Tym razem nic nie zdążyłam ukończyć ze swoich malutkich prac, a to wszystko przez pogodę J Gdy było brzydko i padało, to uczyłam się i starałam ogarnąć przygotowania do siewu i sadzenia. Gdy pogoda się poprawiła, to nadrobiłam zaległości spacerowe i wyjazdowe na różne łąki itp.

Ten post będzie troszkę z podziękowaniami, troszkę z czytelnictwem i odrobinę z informacjami bieżącymi.

Po pierwsze bardzo chciałam podziękować Agatce z bloga https://robotkirecznenawesolo.blogspot.com/ za prezent:

 



Po drugie dzięki tej samej Agacie wzięłam udział w zabawie, która polega na wysłaniu książki do dziecka wskazanego przez osobę, która też już wysłała swoją paczkę w świat. Jakby ktoś chciał się dołączyć do zabawy, to zapraszam po adres kolejnego dziecka.

 

Po trzecie, jak wiecie, bez książek nie potrafię się obyć i przeczytałam:

- Marta Sztokfisz: „Chwile, których nie znamy: Opowieść o Marku Grechucie” – biografia wrażliwego artysty, który jest kojarzony przez pokolenia i starszych i młodszych. Książka troszkę dynamiczniej mogła być napisana.

- Tomasz Michniewicz: „Swoją drogą: Opowieść o trzech podróżach po inne życie” – jestem fanką reportaży pana Michniewicza. I tym razem się nie zawiodłam, chociaż to była całkowicie inna książka niż te, które znam.

- Helen Macdonald: „J jak jastrząb” – ciężka książka o oswajaniu smutku, żałoby i o pasji sokolniczej.

- Aleksandra i Piotr Stanisławscy: „Crazy Nauka: Fakt, nie mit: Obalamy naukowe mity” – sporo oczywistości, tematy niektóre potraktowane po macoszemu. Jednak i tak polecam lekturę dla ciekawych.

- Stephan Clarke: „Merde w Europie” – powieść, nie ukrywam, że nie rozbawiła mnie, a nawet znudziła. Gdyby skrócić ją o połowę, na pewno okazałaby się ciekawszą lekturą na jeden wieczór.

- Magdalena Trojanowska: „Slow Life z widokiem na Śnieżkę czyli Polna Zdrój” – kocham poznawać nowe miejsca, czytać o potrawach i to wszystko dostałam w tej książce. Co prawda kiszonki i mięsa przygotowywane nie w sposób klasyczny, to nie moja bajka, ale reszta wyglądała palce lizać!

 

Po czwarte ilość zakupów też nie powala, ale to dobrze, bo w maju jest dużo premier i trzeba z czegoś zrezygnować, żeby kupić coś innego:

Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam ciepłych i pięknych dni.