Ostatni post był bardzo krótki i dot. zabawy u The Primitive Moon, dzisiaj będzie dłuższy post 😊
Po pierwsze w końcu ukończyłam swojego zeszłorocznego ufoka,
jednocześnie zaliczając 1/3 salu z 2022r. z Coricamo na blogu KTM oraz mogę się
pochwalić kolejną pracą do zabawy Pascha 2023-2024.
Bardzo długie początki i zwieńczenie pracy:
Ten miesiąc był dla mnie inny i to nie ze względu na czas
letni. W połowie miesiąca musiałam zgłosić się do szpitala na planowany zabieg
chirurgiczny, a że wcześniejszy cały miesiąc źle się czułam, to nawet się
cieszyłam, że w końcu będę miała to z głowy. Wizytę w szpitalu zaczęłam z
przytupem, bo już w czasie przyjmowania na oddział – zemdlałam. Dobrze, że mój
mąż ma refleks i złapał mnie w ramiona, dzięki czemu nie rozbiłam sobie głowy.
Kolejne dwie godziny to kroplówka i siedzenie pod tlenem. Później jakoś się
uspokoiło i miałam nadzieję, że nie będzie tak źle. Na następny dzień miał być
zabieg i miałam iść jako 3. Nagle się okazało, że tylko ja będę operowana, bo
jedna osoba dostała uczulenia na leki, a inne osoby, które miały być operowane
na drugiej sali, zostały wypisane do domu, bo sprzęt się zepsuł. Samą operację
zniosłam dobrze, jednak organizm odwodniony w gorącej sali, dał o sobie znać i
przez 12 godzin nie byłam w stanie zwlec się z łóżka. Na szczęście kolejne dni
przyniosły poprawę i już 4 dnia wracałam do domu. Obecnie czekam na ściągnięcie
szwów i USG. Nie ukrywam, że ciężko się haftuje cokolwiek, bo siedzenie kilka
godzin jest po prostu męczące, ale czego się nie robi dla zabawy 😊
Podsumowanie:
1. Zakupy własne i prezenty:
2. Wypożyczone:
3. Przeczytane:
Blisko, coraz bliżej (Awolusi Danuta) – tym razem książka
pani Awolusi mnie nie porwała
Po Galicji: O chasydach, Hucułach, Polakach i Rusinach:
Imaginacyjna podróż po Galicji Wschodniej i Bukowinie czyli Wyprawa w świat,
którego nie ma (Pollack Martin) - dobra
Gdzie jest Mikołaj? (Bedford David) – o rodzinie
niedźwiadków i Mikołaju
15 minut w kuchni (Oliver Jamie) – no cóż, tylko ja potrafię
czytać smakowite książki kucharskie będąc na diecie
Emily Brontë: Królestwo na wrzosowisku (Ostrowski Eryk) –
gdyby nie tłumaczone teksty przez Dorotkę, to ta książka byłaby dla mnie mało
interesująca
Wotum (Siembieda Maciej) – dobry kryminał
Olga (Schlink Bernhard) – tylko Schlink tak potrafi pisać
Dzieci gotują: Kuchnie świata (Górska Agnieszka) – dla dzieci
książeczka kucharska
Czarne dziury, ciemna materia, podróże w czasie czyli Kosmos
i jego tajemnice (Ferrón Sheddad Kaid-Sala, Altarriba Eduard) – szkoda czasu
Kłap!: Co w zębach zgrzyta (Czerwińska-Rydel Anna) – super książka
dla dzieci
60 felietonów najjadowitszych (Pilch Jerzy) – nie lubimy się
z panem Pilchem
Świąteczny dyżur (Kay Adam) – no cóż, może trochę gorsza niż
pierwsza książka autora, ale mi się dobrze czytała
Koneserzy kolejnego dnia (Andrus Artur, Korcz Włodzimierz,
Majewska Alicja) - rewelacja
Cały rok na wsi (Jaskierny Teresa) – kocham takie wiejskie
felietony
Riefenstahl: Niemiecka kariera (Trimborn Jürgen) – dobra
I to na dzisiaj tyle, bo już mi brak sił po maratonie hafciarskim.