sobota, 15 sierpnia 2020

Podsumowanie tygodnia: kolekcja zakładek, wymianka i przeczytane lektury

 W tym tygodniu jeszcze bardziej odczułam skutki upału. Większość czasu spędziłam w domu bawiąc się z synkiem, grając w łowienie rybek, kolorowanki i przede wszystkim czytając. Czytałam niesamowicie dużo  i gdyby nie to, że jednak w domu też trzeba coś zrobić, to pewnie jeszcze więcej by tego było :)





Po raz pierwszy udało mi się wymienić książkami z inną blogowiczką, a wszystko dzięki pomysłowi Ani (wszystkie informacje w zakładce u mnie Książki do wymiany).

Poza książką przyszły jeszcze do mnie wspaniałe prezenty i jeszcze raz chcę tutaj podziękować Agacie, bo trafiła w mój gust :)

Jak widać na zdjęciu dostałam również zakładkę, która tym samym poszerzyła moją kolekcję :)

A teraz coś o mojej kolekcji, są w niej różne zakładki, wcale nie drogie (poza jedną), jednak dla mnie bardzo cenne, ponieważ każdą z nich dostałam w prezencie lub kupiłam z mężem na wyjazdach.


A ta jest najcenniejsza:


Zamiast jakiejś biżuterii czy innego prezentu, dostałam od męża zamawianą u jubilera zakładkę. Góra-kwiatek jest ze srebra. Jest cudowna i przypomina mi pewną zabawną sytuację z nią związaną, ale to długa historia :)

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego weekendu.

niedziela, 9 sierpnia 2020

Podsumowanie pierwszych dni sierpnia 2020

 Sierpień przywitałam z nowymi siłami. Jestem miło zaskoczona prezentami, które otrzymałam od znajomej za pomoc. I muszę się pochwalić! :) Dostałam pojemniki, z firmy którą lubię i mam sporo od nich gadżetów. Znajoma dała mi prezent z dobrego serca i coś czego nie mam, więc jestem niesamowicie szczęśliwa :)


Poza tym przyjechała do mnie paczuszka z książkami od koleżanki (pożyczone) i zapowiada mi się super czytelniczy miesiąc:



Byłam z moim mężem i synem na spacerku, gdzie zebraliśmy na naszej działce pod płotem rosnące śliczne kwiatki, a jak pachną!


Byłam również z synkiem na przejażdżce rowerowej (dla mnie pierwszej od wielu lat), a teraz gramy rodzinnie w ulubioną gierkę syna:

Poza tym czytałam, czytałam i jeszcze raz czytałam:

1. Anna Bikont, Joanna Szczęsna: "Pamiątkowe rupiecie" - wspomnienia o Wisławie Szymborskiej, świetna, bardzo rzeczowa biografia.

2. Lynne Griffin: "Życie bez Lata" - literatura zagraniczna o radzeniu sobie ze stratą bliskiej osoby-dziecka. 

3. Alan Bradley: "Przytulnym miejscem jest mogiła" - moja jedna z ulubionych współczesnych serii dla młodzieży, kryminał. Flawia de Luce to dziwna dziewczynka, która kocha chemię, a najbardziej trucizny. Wie naprawdę sporo i ma kiedy korzystać ze swej wiedzy, gdy ciągle coś wokół niej się dzieje.

Dzisiaj na pewno skończę czytać jeszcze jedną książkę, ale o niej napiszę kilka słów następnym razem.

Życzę Wam pięknego tygodnia i wspaniałego czasu!