Nie wiem jak Wy, ale ja zaczęłam najpierw długi weekend listopadowy z przytupem (10.11 w szpitalu), a następnie dwa tygodnie bujania się z zapaleniem ucha i zatok. Niesamowity ból i przez to niestety głównie odpoczywałam, bo nie mogłam schylać głowy...
Ale do rzeczy! Haftuję obecnie 3 różne wzory i jestem z tego powodu przeszczęśliwa. Cudownie i szybko wyszywa się wzór świątecznych zwierzątek z Coricamo. Gdyby nie powyższe powody, to pewnie już bym miała gotowego niedźwiadka.
Zabawa i prace wszystkich uczestników można zobaczyć tutaj: https://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2025/11/swiateczne-haftowanie-z-ktm-i-coricamo.html
Po drugie, przyszły kolejne moje zamówienia:
Poza haftowaniem wkręciłam się z synem w diamond painting. Codziennie robimy razem jakieś drobne ozdóbki. Wygląda to ślicznie na tablicy korkowej. Poniżej wklejam trzy pierwsze moje prace, reszta w kolejnym poście :)
Widzę, że zdjęcia średnio wyszły, ale te maleństwa tak się błyszczą, że trudno je uchwycić.
Dziękuję, że zaglądacie do mnie i za komentarze. Spokojnego dnia.








