Poza tym ciągle coś czytam, mało piszę:
Piotr Ambroziewicz: "Auta dla nas,
auta dla mas"
Od razu piszę - nie sięgnęłabym po tę
pozycję, gdyby nie zainteresowania męża i pogadanki na temat historii
motoryzacji. Ponieważ nie lubię skreślać z góry jakiegoś zagadnienia jako
nieinteresującego, dlatego sięgnęłam po książkę, którą posiadamy w swoich
zasobach o samochodach. To był całkiem niezły wybór, bo z początku książki
dowiedziałam się wielu fascynujących rzeczy o pojazdach na parę, pierwszych
samochodach na benzynę. Co prawda późniejsze rozdziały nie były dla mnie aż tak
fascynujące, bo o polskiej motoryzacji codziennie całkiem sporo słyszę, ale
mogę polecić książkę pana Ambroziewicza nawet osobom, które nie odróżniają
pedału gazu od hamulca itp.
Dzięki tej książce spędziłam z mężem kilka
godzin nocnych na rozmowach o autach, historii, wynalazkach i w końcu to nie
był monolog męża przerywany tylko moimi pytaniami :)
Justyna Pobiedzińska: "Napiwku nie
będzie"
Dobra książka - wywiady z kelnerami,
barmanami, pracownikami związanymi z gastronomią. Polecam, bo lektura ciekawa
nie tylko ze względu na smaczki, ale ze względu na historię zmieniania się
obowiązków i zachowań kelnerów, barmanów.
Thomas Pynchon: "49 idzie pod
młotek"
Nie wiem jakim cudem ta książka trafiła w
moje ręce, nie wiem nawet dlaczego chciałam ją przeczytać. Jednak ze względu na
jej mała objętość - zmęczyłam i na pewno nie będę wracać do tej lektury.
Agata Przybyłek: "Masz
wiadomość"
Całkiem przyjemna lektura. Czy można
spotkać miłość w internecie? Tym bardziej, gdy jest się poranionym po
poprzednim związku? Na ile wszystko jest prawdziwe? Czy związek może zacząć się
od krótkiej wiadomości na czacie?
Przekonajcie się :)
Piotr Krysiak: "Edyta Górniak: Bez
cenzury"
Książka o Edycie Górniak była dla mnie
szokiem. Edyta taka zawsze wrażliwa, uśmiechnięta lub popłakana, tutaj opisana
jako kobieta fatalna, która wszystkimi manipuluje, nie ma żadnych zainteresowań
poza wielogodzinnymi rozmowami przez telefon i spaniem. Co prawda autor kilka
razy zaznaczał, że Edyta Górniak zawsze wysyłała większość pieniędzy swojej
mamie, aby jej pomóc, a nawet raz ojcu. Jednak i tak przeważająca treść jest
negatywna.
Fajne takie kolorowanki antystresowe, aleja bym raczej złapała za szydełko bo kolorowanie to nie moja bajka:-). Agata Przybyłek to jedna z moich ulubionych autorek, reszt niestety nie znam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój syn nie lubi kolorować, tylko wyklejać, lepić itp. A niestety czasem ma zadane jakieś kolorowanki. Ja natomiast lubię kolorować, żałuję, że nie mogę znaleźć moich kredek akwarelowych :(
UsuńTakie kolorowanie podobno uspokaja, ładnie Ci to wychodzi.
OdpowiedzUsuńTematyka książek bardzo różna choć nie w moim guście. Czasem jednak każda książka potrafi pozytywnie zaskoczyć:)
Serdecznie pozdrawiam.
Teraz na półkach został mi tylko taki misz masz czytelniczy :) W tym miesiącu trafiłąm na więcej słabych książek niż zazwyczaj, ale i tak sporo dobrej literatury przeczytałam.
UsuńNigdy nie miałam żadnej kolorowanki, ale może jednak stawianie krzyżyka na materiale jednego po drugim jakoś kolorowanie przypomina :-)
OdpowiedzUsuńFajne książki czytasz, podoba mi się taki misz masz :-)
pozdrawiam :-)
Każda forma relaksu i wypoczynku to dobry pomysł na spędzenie czasu. :) A rozpiętość tematyczną i gatunkową od zawsze preferuję w czytelnictwie. Chociaż kiedyś aż tyle powieści romantycznych nie czytałam. Uściski
UsuńOglądałam kiedyś takie kolorowanki na pewno dostosowują. Kiedy wysiadzie mi ręką i oczy i nie będę mogła tyle wykazywać to po nie sięgnę. Życzę zdrowia szczególnie mniej bladego kręgosłupa.😊
OdpowiedzUsuńDziękuję. Polecam taki sposób na spędzanie wolnego czasu, wciąga :)
UsuńFajnie ze tyle czytasz :)
OdpowiedzUsuń