Zawsze, gdy oglądam różne zloty i spotkania rękodzielniczek, to żal mi, że w moim mieście nic takiego się nie odbywa. Jakie było moje zdziwienie, gdy kiedyś zostałam zaczepiona na FB przez bibliotekarkę, czy chciałabym z nią stworzyć klub dyskusyjny. Po długiej rozmowie okazało się, że jest też możliwość spotkań rękodzielniczek. Pierwsze spotkanie odbyło się w tamtym tygodniu. Było nas niewiele i każda z dziewczyn jakieś tam podstawy szycia zna. Ponieważ tematem było wyszywanie/haftowanie na ubraniach, a ja nie miałam żadnego na to ubrania, to wzięłam sobie filcowe gwiazdki. Na miejscu niewiele wyszyłam, bo po pierwsze wszystko robiłam od ręki, a po drugie dyskutowałyśmy co można robić na takich spotkaniach, bo dziewczyny nie chcą tylko szyć lub wyszywać.
Moja praca:
I skończona praca:
Poza gwiazdką powstaje u mnie kolejna zakładka-ufok :P dużo czytam i składam klocki syna:Dziękuję za Wasze komentarze i życzę miłego dnia! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz