piątek, 15 października 2021

Podsumowanie 20.09.2021-10.10.2021 r.

U mnie jak zwykle poślizg z podsumowaniami, ale ostatnio chyba za dużo wzięłam na siebie i po prostu trudno mi znaleźć czas na pisanie, chociaż cały czas staram się coś tam działać robótkowo (akurat większość ostatnio prac robiłam na zabawy, więc jeszcze ich nie mogę pokazać) i oczywiście czytać:

- Koniec świata: Krótki przewodnik po tym, co nas czeka (Walsh Bryan) - wszystkie katastrofy jakie mogą spotkać ludzkość, od erupcji superwulkanów, sztuczną inteligencję, wirusy itp.

- Modna Polka: Rozmowy o modzie, urodzie i życiu z polskimi ikonami stylu (Hołownia Natalia) - rozmowy z aktorkami, reżyserkami, blogerkami o modzie i o stylu. Trochę mało informacji, a jeszcze mniej zdjęć np. słynnych stylizacji gwiazd. Zdjęcia tylko tego outfitu, który miały na sobie rozmówczynie akurat na spotkaniu z autorką.

- O harnasiu Janosiku podhalańskim rozbójniku (Drabik Wiesław) - wierszowana bajka o Janosiku.

- Nie ma (Szczygieł Mariusz) - dla mnie trudna książka o nieobecności, o tym co było.

- Mowa roślin: Opowieść o tworzeniu swojego miejsca na Ziemi, życiu blisko Natury i czerpaniu z niej mocy (Vincent Alice) - nudne jak nie wiem powieścidło i równie długie. Ziewam na samo wspomnienie.

- Hygge: Duńska sztuka szczęścia (Søderberg Marie Tourell) - kolejna książka o rytuałach dzięki którym można osiągnąć spokój. 

- Linia (Karlsson Elise) - ech, kolejna książka blee.

- Damy, dziewuchy, dziewczyny: Historia w spódnicy (Dziewit-Meller Anna) - ciekawe krótkie portrety mądrych, dzielnych kobiet.

- Sztuka prostoty (Loreau Dominique) - Jakoś nie przypadła mi do gustu, bardziej mi się podobały książki o minimaliźmie np. Anny Mularczyk-Meyer.

- Dickens, cukrowa wata i inne smakołyki (Delerm Philippe) - krótkie formy, bynajmniej mnie nie zachwyciły i trudno mi określić po dwóch tygodniach o czym.

- Stacja Tokio Ueno (Miri Yu) - bardzo dobra powieść, chociaż mnie trochę przygnębiła. O Japonii, starszych ludziach, bezdomności, w końcu o śmierci.

- Kuchnia Iwaszkiewiczów: Przepisy i anegdoty (Iwaszkiewicz Maria) - uwielbiam wszelkie anegdoty o jedzeniu i mimo, że niektóe stąd już znałam, to jednak z przyjemnością raz jeszcze przeczytałam. Tym bardziej, że wydanie też mnie zachęcało do ponownej lektury. Jednak przepisy same w sobie mnie nie zainteresowały.

Teraz moje karteczki tym razem wszystkie bożonarodzeniowe. W tym jedna do zabawy u Ani.




i do Ani:




Nie ma liści, ale bombka jest brązowa.

I moje pożyczanki z tego okresu:

Spokojnego weekendu.



18 komentarzy:

  1. Fajny stosik przeczytany kuchnia - damy brzmi zachęcająco o Muminki już zazdroszczę wspólnego czytania :) Wspaniałe karteczki Kasiu :)
    pozdrawiam buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiło mnie kilka wymienionych przez Ciebie pozycji. Chętnie sięgnę po "Koniec świata", "Stację Tokio Ueno" i może "Kuchnię Iwaszkiewiczów" (też lubię takie historyjki), a o innych poczytam więcej w internecie, zanim się zdecyduję.

    OdpowiedzUsuń
  3. O, widzę Muminki - uwielbiam! Bardzo ładne karteczki zrobiłaś, Kasiu.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że nie wszystkie książki przypadły Ci do gustu ale jak człowiek nie przeczyta to się nie dowie. Sama też tak mam:)
    Świątecznie już u Ciebie Kasiu, na kartka niezwykły klimacik - są urocze. Ściskam i życzę Ci miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu! Kartki świetne :-) Na tyle książek ile Ty czytasz to i tak mało jest pozycji, które zaliczasz do wpadek :-)
    pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawdziwa fabryka kartek świątecznych, a co jedna, to piękniejsza. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Książek całe mnóstwo w życiu Cię nie dogonię, chyba żebym przestała robić cokolwiek. Karteczki jak najbardziej na czasie i bardzo mi się podobają, zwłaszcza ta na moja zabawę :-)
    Super sobie poradziłaś z tymi trójkątami.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne kartki świąteczne,ja w tym temacie daleko w polu :) Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałaś te wszystkie książki w trzy tygodnie? Gratuluję. Kartki piękne. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeurocze karteczki, a książki och dawno tyle nie czytałam, Zazdroszczę pozytywnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne kartki poczyniłaś Kasiu i wiele przeczytałaś. Ja niestety mam czytelniczy zastój... po ostatniej książce jakoś się zacięłam... muszę ją przetrawić w sobie:(
    Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  12. O raju jakie tempo masz !!! Szacun! A karteczki bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu imponująca kolekcja przeczytanych książek!
    Ja ostatnio z lekturą jestem na bakier,ale staram się;)
    Obecnie na tapecie" Skazana" autorstwa Ewy Ornackiej, polecam:) Wstrząsająca książka, akcja rozgrywa się w kobiecym więzieniu(więcej nic nie powiem):)))
    Karteczki poczyniłaś śliczne, delikatne:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Imponuje ilość przeczytanych książek. Ja jak jedną miesięcznie przeczytam to jest sukces. Niestety praca pochłania cały wolny czas:-((
    Pozdrawiam serdecznie:-))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja uwielbiam Dickensa, ale powiesci. Sa piekne i wciagajace choc grube :) Wiesz ze Dickens uchodzi za prekursora czarnego ang hunoru. Swietnym przykladem jest Klub Pickwicka, ale sie przy tym usmialam. Polecam jesli nie czytalas :) Wierszowana bajke o Janosiku chetnie bym przeczytala :) Bardzo lubie wracac do Muminkow, kocham Muminki. Kartki piekne

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałe kartki poczyniłaś ,każda bardzo mi się podoba:)
    Lekturę pochłaniasz w ogromnej ilości i cenię to bardzo bo sama jestem molem książkowym:)
    Pozdrawiam.
    K.

    OdpowiedzUsuń
  17. Oczywiście ilość książek imponująca. Karteczki widzę e Cię wciągnęły i dobrze bo ślicznie Ci wychodzą:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. O fajnie wygląda ten bieluśki zajączek :)). I dużo ładnych kartek zrobiłaś :). A czytelniczo jak zawsze podziwiam!
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń