Dzisiaj trochę prywaty. Ostatni miesiąc był dość mocno na początku zabiegany, a później jak zaczęłam chorować, to w niedzielę wylądowałam w szpitalu.
Zabieganie było związane z przygotowaniem 3 osób do chrztu i musiałam wszystko ogarnąć, wraz z poczęstunkiem, pamiątkami z chrztu itd. Trochę mi to zajęło czasu, ale byłam z siebie zadowolona i z efektów jakie uzyskałam. Ochrzczeni i ich rodziny myślę, że też będą miło wspominać ten dzień, tym bardziej, że pastor powiedział rewelacyjne kazanie.
Następnie było kilka pomniejszych projektów do wykonania, które musiałam zamknąć do końca miesiąca i to również się udało. Niestety dokończenie haftowania z Coricamo dopiero pokażę w przyszłym tygodniu, bo nie zdążyłam zrobić konturów.
W sobotę chciałam dla odprężenia zrobić coś, co będzie ozdobą na choinkę, lekką i w razie zaczepiania pazurami przez kota - nikomu nic się nie stanie. Znalazłam filmik na yt z tutorialem jak zrobić śnieżynki z wełny. No cóż... Pani zrobiła dwie w niecałe 6 minut. Mi zajęło to 30 minut. Na dodatek najpierw za dużą zrobiłam przez co się rozlatywała, później zrobiłam mniejsze, ale nić jest gruba i wyglądają znośnie. Może jutro po badaniach wskoczę do jakiegoś sklepu i kupię sobie w innym kolorze i minimalnie cieńszą wełenkę i spróbuję jeszcze raz. Efekt obecny:
Po drugie dostałam wspaniałe niespodzianki:
- od Beaty kartkę imieninową. Mój mąż, który był akurat dzień po wypadku i jeszcze nie widział zbyt ostro po wyciąganiu czegoś z oka i zakrapianiu, przeczytał: od słodkiej Beaty :)
- prezent od Splocika z okazji 18-stki jej bloga:
Piękne śnieżynki! Zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńAch i ech u mnie też był tylko ból brzuszka i już by mnie nie było ....mam nadzieje że jutro wszystko się wyjaśni i wszystko będzie dobrze trzymam kciuki :) Bardzo pomysłowe śnieżynki i oczywiście fajne poczytadła ( na chłopki muszę się zapisać w bibliotece) ściskam buziaki Beata T
OdpowiedzUsuńTo się dzieje. Zdrowia życzę :-).
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dużo zdrówka :).
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są te śnieżynki. Idealne dla kota ;).
Dostałaś super rzeczy, a mąż nieźle czyta ;).
Przeczytałaś bardzo różnorodne książki :).
Życzę przede wszystkim zdrowia bo ono najważniejsze. Mam nadzieję , że wszystko będzie OK a ból Ci przejdzie czego z całego serca życzę.
OdpowiedzUsuńco do choinki kotów to na nie nie ma żadnego lekarstwa, trzeba ja pilnować niestety. A śnieżynki bardzo fajne, ale przydałby się w innych kolorach.
Pozdrawiam
Ojejku! Ale to zadnych podejrzen nawet nie maja co to moze byc?! Jak po badaniach?
OdpowiedzUsuńSniezynki sa sliczne. Moze teraz biale albo srebrne?
Śnieżynki cudne 🙂
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę stalowego ,a mąż fajnie przeczytał ...ja jak wyszłam od okulisty to prosiłam aby mnie przez pasy przeprowadzili bo widziałam same kontury !
Zdrowia życzę i trafnej diagnozy.
OdpowiedzUsuńŚwietne są te śnieżynki i najważniejsze nietłukące. :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka. :)
Cieszę się, że upominek dotarł i jeszcze raz dziękuję za miły komentarz urodzinowy i za życzenia. :)
Pozdrawiam ciepło.
Ojejku, mam nadzieję, że już wiadomo, co Ci dolega i jak to leczyć. Przypomniało mi się jak to na początku listopada trafiłam do szpitala z odwodnieniem, a znaleziono w żołądku jakąś bakterię. Na szczęście trzy partie antybiotyków rozwiązały sprawę. Piękne niespodzianki od Beatki i Splocika. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te śnieżynki! Życzę dużo zdrówka, spokoju i radości. Mnie też niestety ostatnio zdrowie szwankuje. Byle do wiosny :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt, Kasiu. Dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńMałgosia X
Kasiu, przede wszystkim dużo zdrowia. Jak będzie zdrowie, to będą siły na rękodzieło i lektury. Piękne śnieżynki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitkiewicz, Nosowska i "Chłopki" w kolejce do przeczytania. Na temat naszej służby zdrowia epopeję mogłabym napisać. Owszem, zdarzają się perełki, ale reszta... Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń