poniedziałek, 30 listopada 2020

Kolejne piórko, zakupy, czyli podsumowanie ostatniego tygodnia listopada 2020r.

Od razu na wstępie przyznaję, że ostatni tydzień listopada 2020 r. nie należał do zbyt aktywnych.

Porządki wyglądały tak:

Ja coś układam, przeglądam, a koty śpią :)

Zakupy tym razem też nie były takie obfite:




Za to skończyłam robić musy jabłkowe do słoików, sporo przeczytałam (bo dwa dni leżałam większość czasu w łóżku z powodu kręgosłupa) i w końcu... tak - skończyłam haftować kolejne piórko! Hehe, zajęło mi to dużo czasu, bo co chwilę zajmowałam się czymś innym (pokażę jak prezenty dotrą do adresatów). Udało mi się nie tylko wykonać już kilka kartek i dodatków do prezentów, ale nawet kupić kilka prezentów pod choinkę. Jestem z siebie dość dumna, bo jestem osobą, która wszystko robi na ostatnią chwilę. Jednak opady śniegu zmotywowały mnie i dodały mi energii.

To był świetny tydzień zakończony lepieniem bałwana i rzucaniem się śnieżkami. 

Miłego wieczoru, trzymajcie się zdrowo!

20 komentarzy:

  1. Łał ja też bym chciała już śneig u mnie, super!:)
    A przy porządkach moje koty zawsze się kręcą i przeszkadzają hehe :D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy myciu podłóg też moje koty lubią pobiegać za mopem, ale układanie zabawek i przeglądanie ubrań ich nie interesuje.

      Usuń
  2. Piórko genialne, bardzo lubię je wyszywać. Co do zakupów to staram się ograniczać, zwłaszcza jak idzie o zakup książek. Przydasiów to już staram się nie kupować bo mam takie zapasy że nawet do końca życia ich nie zużyję!!. Teraz to najważniejsze zdrowym być, czego i Tobie życzę
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię wyszywać to piórko, ale przyznaję, że trochę mnie już zmęczyło. Teraz biorę się za inne wzory i pewnie za jakiś czas znowu wrócę do piórka :)
      Aniu Tobie też życzę zdrowia i uśmiechu na twarzy.

      Usuń
  3. Piórko jest piękne, a jabłka uwielbiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, to tak jak mój syn - może jeść jabłka w ilościach hurtowych :)
      Buziak

      Usuń
  4. O, a u nas śniegu nie było :(. Czekam z niecierpliwością! Super tydzień miałaś, piórko rewelacja!
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas 3 dzień trzyma się śnieg. Mój syn szaleje ze szczęścia :)
      Dziękuję i przesyłam uściski

      Usuń
  5. Lubię podglądać Twoje zakupy kreatywne i wyobrażać sobie, co pieknego z nich wyczarujesz. Zachęcona książkami, zakupiłam Rusinka. Rewelacja. Dziekuję za podpowiedź. Piórko... cudne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby było więcej czasu to więcej bym robiła prac. Może w przyszłym tygodniu pokażę co robiliśmy z synkiem z drucików kreatywnych.
      Cieszę się, że podoba Ci się Rusinek.
      Buziaki

      Usuń
  6. Piórko wyszło Ci rewelacyjnie i jakie kolorki super. Z Twoich zakupów cukiereczki wpadły mi w oko. A koty... cóż nie licz na ich pomoc, porządki traktują raczej jako zachętę do zabawy:))) Mnie śnieg też "naładował"optymizmem! Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba dlatego lubię wyszywać ten wzór, że można szaleć z różnymi kolorami :)
      Cukiereczki będziemy ozdabiać z synkiem. On już nie może się doczekać i najchętniej wszystko na jeden raz by ozdabiał :)
      A koty to faktycznie łobuzy: jeżdżą na mopie, wskakują na trampolinę i tam śpią, a jak słyszą moich rodziców, gdy do nas przychodzą to koty stoją przy drzwiach i śpiewają z nadzieją na jakiś smakowity kąsek.
      Aniu pozdrawiam serdecznie i ściskam mocno

      Usuń
  7. Ale dywanik fajny i super zakupy jestem ciekawa ozdobienia tych cukierków ( nic nie robiłam jeszcze ze styropianowymi ozdobami hmmm;) Prześliczne piórko :)
    pozdrawiam e to jesteś ogarnięta, ja się dopiero nad prezentami zastanawiam, a mowa sprzątanie co gotować haha czyli jestem w czarnej .... dziurze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, te cukierki to będą dość zabawnie ozdobione z tego co widzę. Pozwalam codziennie synkowi wybrać jedną ozdobę do ustrojenia, a później troszkę nauki i jakaś książeczka, kolorowanka i jego ukochane domino :) Jak na razie fantazji mu nie brakuje i codziennie coś innego robimy.
      Hihi, a co do czarnej dziury, to co roku tak miałam, w tym obiecałam sobie, że postaram się coś zrobić nie na ostatnią chwilę :)

      Usuń
  8. Kocham zakupy przydasiowe, książki rzadko kupuję, raczej pożyczka a pioreczko urocze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piórko już poleciało do nowej właścicielki. Mam nadzieję, że ją ucieszy.
      A co do zakupów to w grudniu i styczniu będzie u mnie słabo, bo zbieram na nową maszynę do szycia, bo mojej już nie da się naprawić :(
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  9. U nas śniegu brak, ale ślizgawica straszna ostatnie dwa dni. Piórko śliczne:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) U nas wczoraj śnieg stopniał, ale ponoć znowu idzie przymrozek... :)

      Usuń