czwartek, 19 marca 2020

Aleksandra Michta-Juntunen: Finlandia


Książka ta jest dość nietypowa, bo napisana przez Polkę mieszkającą w Finlandii od 12 lat. Należy nadmienić, że wcześniej autorka zwiedzała świat i wcale nie miała w planach osiąść akurat w Finlandii. Jednak dzięki niej możemy przeczytać o 200 określeniach dot. śniegu (śnieg= LUMI), o tym, że Finlandia jest krajem nordyckiem, a nie skandynawskim. Językiem urzędowym Finów jest nie tylko fiński, ale też szwedzki. Większość ludności jest protestantami. Jest tam mało mniejszości narodowych, może dlatego, że przyjezdnym trudno o pracę, nawet gdy znają język fiński.

Co jest zaskakujące, to to, że Finowie są bardziej aktywni zimą i wtedy też pojawia się więcej propozycji kursów, zajęć. Mają tylko 8 % bezrobocia. Mężczyźni równie chętnie przechodzą na urlop tacierzyński, jak matki na macierzyński (który jest krótszy niż u nas).

"Sisu obecnie rozumiane jest jako stawianie czoła codziennym problemom i przeciwnościom losu". [1] Cały czas byłam przekonana, że sisu to odmiana hygge...

Porządnie napisana książka, mnóstwo faktów, kilka anegdot i przepisy kulinarne!


* [1] Aleksandra Michta-Juntunen: Finlandia, Wyd. Poznańskie, 2019, s. 83.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz