Ten czas wakacyjny tak szybko mi leci, że nawet się nie obejrzałam, a już kupuję zeszyty do szkoły dla syna i zamawiam podręczniki 😊 Jednak ten gorący czas był pracowity (oczywiście wtedy, gdy dawało się pracować – z powodu pogody). Kończę wyszywanie gwiazdki koralikami (strasznie dużo roboty) i nieszczęsną zakładkę, która chyba dwa lata u mnie czekała na wenę.
Poza tym szukałam pomysłów i robiłam najprostsze kartki na
podziękowania, urodziny itp. – takie, które później mogłam robić z grupą dzieci
w różnym wieku. Na półkoloniach przedział wiekowy jest dość mocno zróżnicowany,
więc wszystkie potrzebne materiały musiałam sama w domu przygotować, wyciąć –
żeby dzieci mogły tylko tworzyć układ kartki i kleić. Sama z siebie się śmieję,
bo zawsze szkoda mi było pieniędzy na maszynkę tnącą, bo tyle innych wydatków
się zawsze napatoczy – a teraz siedziałam kilka godzin, żeby naciąć odpowiednią
ilość wszystkich elementów…
Dzisiaj pokażę Wam pierwsze 3, które zrobiłam na wzór dla
dzieci – wydaje mi się, że łatwiejszych już nie mogłam zrobić. W kolejnym
poście pokażę 3 minimalnie trudniejsze.
Tak długo tu nic nie pisałam, że teraz lista książek
przeczytanych wydaje mi się strasznie długa, chociaż jak na moje możliwości
czytałam niewiele, bo przez ten upał miałam ponad 3 tygodnie migrenę i ani
myślałam o jakimkolwiek wysiłku umysłowym dodatkowym.
- Kolor herbaty (Tunnicliffe Hannah) – obyczajówka o
imigrantach, ale przede wszystkim o sile rodziny.
- Miss Dior: Opowieść o wojnie, odwadze i modzie (Picardie
Justine) – fabularyzowana biografia siostry Diora.
- Jak wychować dziecko, psa, kota... i faceta (Sumińska
Dorota, Krzywicka Dorota, Stanisławska Irena A.) – rozmowa trzech kobiet o
życiu, momentami strasznie mnie nużyła.
- Jedna bogata, druga biedna (Lokko Lesley (Lokko Lesley Naa
Norle)) – dobra powieść obyczajowa
- Urszula (Baryłkiewicz Ewa Anna, Kasprzak Urszula) –
biografia naszej piosenkarki. Nie sądziłam, że Urszula tyle przeżyła i tyle ma
siły w sobie.
- Mała niespodzianka: Dwóch starszych panów i niemowlę czyli
Jak Hendrik i Evert wpadają w kłopoty (Groen Hendrik (właśc. Smet Peter de)) –
nie moje poczucie humoru, absolutnie nie bawiłam się dobrze.
- Wszyscy kłamią: Big data, nowe dane i wszystko, co
Internet może nam powiedzieć o tym, kim naprawdę jesteśmy (Stephens-Davidowitz
Seth) – fascynujące ile można trendów wyczytać z wyszukiwania haseł w popularnych
wyszukiwarkach i jak niektórzy mogą wykorzystać te dane.
- Oscarowe wojny: Historia Hollywood pisana złotem, potem i
łzami (Schulman Michael) – takie ploteczki i anegdoty z czerwonego dywanu.
- Świat pociągów: 12 niesamowitych podróży dookoła świata
(Sedgman Sam) – dla dzieci bardzo ciekawa lektura.
- Dinozaury i prehistoria (Bator Agnieszka)
- Życie na naszej planecie: Moja historia, wasza przyszłość
(Attenborough David) - ech
- W Chinach jedzą księżyc (Collée Miriam) – o emigracji i
życiu w Chinach. Dla mnie trochę nudne.
- Niedźwiedzie: Od łagodnej pandy do nieustraszonego grizzly
(Curwen Christiana, Bryan Kim, Hoare Ben, Huston Rob)
- Jak czytać i po co (Bloom Harold)
- Podręcznik (Vahlund Elias, Vahlund Agnieszka)
- 101 dalmatyńczyków (Smith Dodie (właśc. Smith Dorothy
Gladys))
- Motywator: 8 tygodni do bycia fit (Hennig Marta)
- Pingwinek artysta (Wiśniewska Anna)
- Wynalazki roślin (Gifford Clive) – świetna książka dla
dzieci!
- Zagubieni w szkole: Jak odkryć źródła szkolnych trudności
dziecka i pomóc mu je przezwyciężyć (Greene Ross)- dla mnie powtórka ze
studiów, ale jakże potrzebna.
- Pomagamy dziecku w nauce czytania i pisania (Chandler
Fiona)
- Samotny jak Szwed?: O ludziach Północy, którzy lubią bywać
sami (Tubylewicz Katarzyna) – piękne zdjęcia
- Czerwony smok (antologia; Pihl Andreas, Fecchi Massimo,
Faccini Enrico i inni)
- Granica zapomnienia (Lebiediew Siergiej) – oj smutna i
trudna lektura.
Zakupy:
Pożyczone:
Na dzisiaj to tyle 😊 Dziękuję za komentarze i życzę Wam pięknych
i słonecznych kolejnych dni (ale bez upałów).
I tak Cię podziwiam za to czytanie wiele czytasz , ja niestety głównie obyczajówkę czasem jakiś kryminał, ale nie lubię za dużo myśleć przy czytaniu. Dzieci małych już nie mam, wnuków się nie dochowałam jeszcze . A maszynka do wycinania to niestety nie wszystko, potem jak ta głupią idą wykrojniki. Teraz doszłam już do ściany i praktycznie nic już nie kupuję, bo sobie uświadomiłam że jak mnie braknie ktoś to musi wszystko posprzątać niestety i jak znam życie to wszystko wyląduje na śmietniku .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wymiękam jak widzę tyle przeczytanych i to jeszcze ciekawych :) Służące Kuciel-Frydryszak dawno już czytałam fajnie autorka piszę :) Karteczki super idealny prosty, ładny pomysł by dzieci mogły tworzyć :) O koraliki to się będzie działo oj działo :) pozdrawiam ach to ciepło wykańcza niesamowicie ...
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki, nie "przeładowane" uwielbiam taką prostotę, a i dzieci zapewne sobie z nimi poradzą:) Imponujący stos przeczytanych książek, zainteresowała mnie Urszula, jeśli będzie w mojej bibliotece dostępna to wypożyczę i chętnie przeczytam. Upały... też kiepsko je znoszę. Ściskam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kolekcja kartek.
OdpowiedzUsuńKsiążek przeczytałaś całą masę!
OdpowiedzUsuńKartki w sam raz dla dzieciaczków,proste i eleganckie 🙂😚
A czas leci jął oszalały i już po wakacjach 😩
Książek przeczytałaś całą masę!
OdpowiedzUsuńKartki w sam raz dla dzieciaczków,proste i eleganckie 🙂😚
A czas leci jął oszalały i już po wakacjach 😩
bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńMnie wakacje zleciały błyskawicznie. Nawet nie zdążyłam się nacieszyć wypoczynkiem. Najstarsza córka na szczęście wypożycza podręczniki w szkole. Julci do zerówki trzeba zamówić zestaw książek za 200 zł. Co roku drożej. Kartki zrobiłaś super no i jak zawsze świetny wynik czytelniczy. Mnie się udało przez wakacje przeczytać 3 pozycje.
OdpowiedzUsuńW prostocie siła. Super kartki.Ciekawe książki przeczytałaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKarteczki sliczne i faktycznie, w sam raz dla dzieciakow do wlasnorecznego zrobienia! No i jak zwykle jestem pod wrazeniem ilosci przeczytanych ksiazek...
OdpowiedzUsuńAle piękne kartki! Jestem też pod wrażeniem Twojego czytelniczego bilansu. Ubolewam, że ciągle zbyt mało czytam, ale niestety doba jest za krótka- praca na etacie, praca dodatkowa, plus pomoc dzieciom w szkole i ogarnięcie domu i ogrodu. Może zimą będzie łatwiej, bo odpadnie pielęgnacja roślin w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście - mało czytałaś :-) Przecież to jest więcej niż mój czytelniczy dorobek od początku tego roku. Co do kartek, to proste jest piękne. Zaintrygowały mnie koraliki - równe są? Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie! Przepiękne minimalistyczne kartki. Bardzo mi się podobają :) Mam to samo. Lato mija mi zawsze w mgnieniu oka. Nie narzekam na upały. Lubię je. Mam wtedy znacznie więcej energii niż w pozostałych miesiącach. Ale wszystko co dobre, szybko się kończy, niestety :) Jak Ci idzie z gwiazdką i zakładką?
OdpowiedzUsuńMaszynka na pewno pomoże Ci zaoszczędzić trochę czasu, który również jest cenny. Czasami nie ma sensu tak długo zastanawiać się nad zakupami. Dobrze jest sprawić sobie coś miłego :)
Nie nazwałabym tego małą listą czytelniczą, ale rozumiem, że ambicje były większe ;) Ja i tak podziwiam! Najbardziej zaciekawiła mnie książka "Granica zapomnienia". Lubię wyzwania.
Pozdrawiam cieplutko.
Praca.z.dziećmi jest trudna ale daje na pewno wiele radości. Fajne są.te kartki ładne i niezbyt trudne w wykonaniu. Życzę wszystkiego dobrego:)
OdpowiedzUsuń