Sierpień przywitałam z nowymi siłami. Jestem miło zaskoczona prezentami, które otrzymałam od znajomej za pomoc. I muszę się pochwalić! :) Dostałam pojemniki, z firmy którą lubię i mam sporo od nich gadżetów. Znajoma dała mi prezent z dobrego serca i coś czego nie mam, więc jestem niesamowicie szczęśliwa :)
Poza tym przyjechała do mnie paczuszka z książkami od koleżanki (pożyczone) i zapowiada mi się super czytelniczy miesiąc:
Byłam z moim mężem i synem na spacerku, gdzie zebraliśmy na naszej działce pod płotem rosnące śliczne kwiatki, a jak pachną!
Byłam również z synkiem na przejażdżce rowerowej (dla mnie pierwszej od wielu lat), a teraz gramy rodzinnie w ulubioną gierkę syna:
Poza tym czytałam, czytałam i jeszcze raz czytałam:
1. Anna Bikont, Joanna Szczęsna: "Pamiątkowe rupiecie" - wspomnienia o Wisławie Szymborskiej, świetna, bardzo rzeczowa biografia.
2. Lynne Griffin: "Życie bez Lata" - literatura zagraniczna o radzeniu sobie ze stratą bliskiej osoby-dziecka.
3. Alan Bradley: "Przytulnym
miejscem jest mogiła" - moja jedna z ulubionych współczesnych serii dla młodzieży, kryminał. Flawia de Luce to dziwna dziewczynka, która kocha chemię, a najbardziej trucizny. Wie naprawdę sporo i ma kiedy korzystać ze swej wiedzy, gdy ciągle coś wokół niej się dzieje.
Dzisiaj na pewno skończę czytać jeszcze jedną książkę, ale o niej napiszę kilka słów następnym razem.
Życzę Wam pięknego tygodnia i wspaniałego czasu!
Takie miłe prezenty bardzo cieszą. I widzę, że zapowiada się uczta czytelnicza.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię groszek pachnący.
Serdeczności posyłam.
Też kocham groszek pachnący, jest niesamowity i bardzo długo kwitnie. Już 3 tygodnie cieszy nasze oczy swoim pięknym różem i zapachem.
UsuńUściski
Kasiu! Super upominek! Nie dość, że niespodzianka i to jeszcze coś co lubisz :-) Czytelniczo jak zawsze będzie się u Ciebie działo :-) Świetny teraz czas na cieszenie się kwiatami i ich zapachem... i spacerami...
OdpowiedzUsuńBuziaki :-)
Hihi, jak chodzę tylko z synkiem na spacery, to nie mam czasu oglądać roślin, bo jego jest wszędzie pełno i ma niesamowite tempo jak na 4-latka przystało :) za to z mężem mogę przystawać co krok i robić fotki kwiatkom i drzewom.
UsuńBuziaki
Ale się u Ciebie dzieje :).
OdpowiedzUsuńPytałaś co robię, że kanwa mi się nie strzępi...
Otóż nic nie robię. Po prostu potem przy zszywaniu uważam na brzegi. Może też, to zależy od wielkości kanwy...
Ja haftowałam na 16.
Może zbyt sztywna używam kanwę. Teraz kupiłam taką bardziej miękką, może ona będzie lepsza do wyszywania mniejszych elementów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dzieje się u Ciebie;) Mnie sierpień dobił temperaturami:(
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana:)
Też nie jestem entuzjastką temperatur powyżej 20 st. C. Dlatego dzisiaj nie wyszłam nawet z domu, obiad odmroziłam (hehe, przydało się gotować na zapas bigosy) i praktycznie nic poza zabawą i czytaniem z dzieckiem nie zrobiłam.
UsuńBuziaki
Gratuluję czytania , jesteś niesamowita, gratuluje spędzonego czasu rodzinnie i gratuluje super prezencików. To świetne pojemniczki z kultowej firmy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiem, że pojemniki są z dobrej firmy, bo mam całkiem sporo rzeczy od nich :)
UsuńUściski
O, gra w łowienie rybek - czasem gramy w nią z wnusią, to fajna zabawa. Niespodziewane prezenty zawsze są bardzo miłe a stosik nowych książek do czytania to istna frajda.
OdpowiedzUsuńSerdeczności Kasiu:)
Nawet nie liczyłam ile godzin już spędziliśmy nad tą grą w łowienie rybek, ale to istny hit u nas. Nawet trampolina i basen poszły w odstawkę.
UsuńUściski :)
Fajnie upłyną Ci tydzień - groszka pachnącego pozazdroszczę kiedyś miałam co roku jak był płotek ach ten zapach :) Stosik przeczytany i już kolejny czeka - pochłaniasz te wszystkie opowieści w szybkim tempie ;)
OdpowiedzUsuńKolejnego tygodnia udanego i miłego weekendu :)
Hihi, myślę, że czytanie książek to jedyne co teraz potrafię robić szybko :) Ten upał mnie wykańcza nerwowo.
UsuńBuziaki