Z małym poślizgiem podsumowanie pierwszego tygodnia września J
Jestem zadowolona z tego jak mi upłynął ten tydzień, troszkę
zaprawiałam surówek do słoików, tort zrobiłam (bez okazji), udało mi się
przeczytać trzy części „Miłości i innych szaleństw” Agaty Przybyłek, w końcu
przyozdobić notesik haftem dla koleżanki, hihi i poszaleć na Allegro.
Po pierwsze chwalę się swoim skromnym hafcikiem i ozdobionym
nim notesem
Po drugie chwalę się zakupami (no dobra, częścią zakupów,
która już doszła) książkowo-robótkowymi
Większość książeczek jest dla synka, ponieważ w tym roku nie
wysłałam go do przedszkola, ale chętnie z nim się uczę i czytam nowe lektury.
Dla mnie dotarły dopiero 2 książki, ale dalsze w drodze.
Hehe, poszalałam chociaż nie miałam tego w planach.
To tyle na dzisiaj, idę kończyć kolejny hafcik dla
koleżanki, może tym razem notesik wyjdzie lepiej – za co proszę trzymajcie
kciuki.
Ps. Nie wiem dlaczego Blogger uparcie wrzuca mi zdjęcia nie tak jak bym sobie tego życzyła...
Wspaniałe zakupy! Ale największe wrażenie zrobił na mnie notes z haftem :).
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Hihi, mina męża po przyjściu paczek też byłą wspaniała :)
UsuńNotes jest wspaniały! Uwielbiam notesy, nigdy ich za wiele :)). I bardzo udane zakupy!:). Miłego wieczoru!
OdpowiedzUsuńNa tym notesie dowiedziałam się, żeby zbyt jasnych i cienkich wstążek nie używać, ale z monogramu jestem bardzo zadowolona :)
UsuńMiłego wieczoru!
Zakupy zawsze poprawiają humor;)Notesik rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Hihi, aż tak złego humoru nie miałam, ale tyle wspaniałości trafiłam, że nie mogłam się oprzeć.
UsuńBuziaki
Osobiście bardzo lubię monogramy wyszywać i Twój notesik bardzo mi się podoba. Agatę Przybyłek uwielbiam , mogę ją czytać na okrągło.
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć to po pierwsze należy je odwrócić w przeglądarce a potem zapisać pod inną nazwą , jak duże trzeba je jeszcze zmniejszyć. Niestety na żywca dodawane z telefonu zawsze będą nie w takiej formie jak powinny.
Pozdrawiam
W przeglądarce mam zdjęcia jak należy, dopiero jak się wgrywają z komputera na bloggera to się obracają cwane... Pewnie przy kolejnych wpisach będę kombinować, tutaj już takie zostaną.
UsuńUściski Aniu.
Takie małe zakupy zawsze sprawiają radość:) Śliczny jest ten notesik Kasiu. Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nakupiłam zeszytów i teraz będę miała pole do popisu. Hihi
UsuńUściski
No to czekam na efekty:)))
UsuńCałkiem sporo zrobiłaś jak na jeden tydzień, ja taka szybka nie jestem no i nie przeczytałam w tym miesiącu nawet jednej strony książki. A zakupy uwielbiam zwłaszcza robotkowe.
OdpowiedzUsuńHihi, chyba każda z nas lubi takie zakupy robótkowe. Teraz czekam na kolejną paczkę i wtedy szlaban na jakiś czas na zakupy...
UsuńBardzo ładny notesik, Kasiu. A takie zakupy zawsze poprawiają humor, zwłaszcza książkowe.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Dziękuję :) Hihi, dzisiaj znowu dotarła do mnie paczuszka z filcami i książką :) i jest piękna pogoda - od razu mam więcej energii i chęci do hatowania
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten notesik. A i zakupy niczego sobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Karolino :) Uściski
UsuńKasiu, miesiąc cudnie Ci się zapowiada :-) Notes świetny, bogatsza jesteś o kolejne doświadczenie. Zakupy zawsze cieszą i te robótkowe i te książkowe... aczkolwiek ja ostatnio złapałam się na tym, że ucieszyłam się z zakupu spirytusu... tak się kończy gdy zachciewa się mi robić nalewki... ;-)
OdpowiedzUsuńUściski :-)
Hihi, nie martw się, ja w tamtym tygodniu cieszyłam się, gdy zaprawiałam surówkę, bo lubię zaprawiać. Sama czynność jest dla mnie frajdą, a co dopiero później jedzenie jej :)
UsuńBuziaki
Pracowicie spędzasz czas; notes super, a zakupy przydaśkowe wierzę, że przyniosły Ci sporo radości.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam:))
Jak tylko trochę zaczynam się obijać, to rozleniwia mnie to okropnie i trudno mi później za cokolwiek się zabrać.
UsuńUściski Alinko
Taki tydzień zwiastuje dobry miesiąc. Podpatrzyłam coś w dziecięcych tytułach, bo i u nas gro zakupów ksiązkowych to dla Młodego.
OdpowiedzUsuńChyba Cię nie dogonię jeżeli idzie o liczbę kupowanych książek, ale zawsze coś ciekawego uda mi się kupić :)
UsuńU nas sporo z biblioteki. Coraz rzadziej kupuję. Chyba, że na czymś nam naprawdę zależy.
UsuńMy też korzystaliśmy z biblioteki, ale teraz jest to u nas bardzo utrudnione. A że mam kilka kilometrów do biblioteki, a nie jestem zmotoryzowana, to odpuscilam.
UsuńJak dobry początek to i koniec będzie świetny:-)) Piękny hafcik, a i zakupy udane:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Oby faktycznie miesiąc był udany :) Dziękuję, buziaki
UsuńDlaczego skromny haft? Monogram jest śliczny pięknie ozdabia notes 😊Ja już od dawna zabieram się za monogram dla przyjaciółki, ale jakoś czas i zawsze brak.
OdpowiedzUsuńZakupy przydasiowe są najlepsze, uwielbiam! Pozdrowionka ślę 😊🌷
No właśnie ciężko zabrać się za coś z czym się nie śpieszy... Uściski
UsuńBardzo udane notesowe początki. Też kiedyś zaczęłam od monogramu na notesie :) do obszycia fajnie się sprawdzają koronki.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę początku września, ja bym chciała i suróweczki i książki i hafty a szykuje się mały remont. A i Merde kiedyś chciałam czytać, pamięć mi odkurzyłaś, dzięki :)
My się od dawna zabieramy za remont łazienki, ale jakoś zawsze nie ma czasu.
UsuńUściski
Haha 3 ksiazki w tydzien! Wow to dopiero udany czas :)
OdpowiedzUsuńJak mogę sobie na to pozwolić, to czemu nie? :) Hihi, jesienią będzie łatwiej o czas wolny.
UsuńHaft jest uroczy, piękna ozdoba notesu... jak widzę takie robótki, sama nabieram chęci, by uczyć się tej sztuki...
OdpowiedzUsuńNowy interfejs chyba nie za bardzo udał się Bloggerowi. Też mam wrażenie, że trudniej się na nim pracuje niż na starej jego wersji. Pozdrawiam cieplutko:)
Ostatnio chciałam wgrać zdjęcia okładek do strony z wymianą książek i już po kilku dodanych, więcej nie można było, bo zdjęcia wgrywały się w przypadkowe miejsca lub do góry nogami. Jest to irytujące.
UsuńU mnie zdjęcia nie stanowią problemu. Natomiast tekst, wydaje się, że wszystko jest ok, zapisuję... zerkam na podgląd, a tam praktycznie wszystko rozkrzaczone... kiedy już opublikuję post, on w liście czytelniczej widoczny jest dopiero po dwóch godzinach :( w starym bloggerze był widoczny od razu. Cóż może z czasem się wprawię :)))
UsuńUdany początek września:)Bardzo ładna ta literka:)
OdpowiedzUsuńUdany początek miesiąca, to prawda. Teraz miałam trochę schodów, ale mam nadzieję, że od jutra znowu będzie lepiej.
UsuńUściski
Wydaje mi się że bloger odwraca zdjęcia do takiego położenia, w jakim były oryginalnie zrobione, bo inaczej się nie zmieszczą i obracanie po zgraniu na komputer wtedy nie pomaga. Notesik wcale nie taki skromny przez te błyskotki, a monogram piękny :-)
OdpowiedzUsuńHa, teraz już po kilku haftach (mam kilka niedokończonych) wiem już na jakiej kanwie lepiej mi się wyszywa i mam nadzieję, że kolejne hafty będą mniej toporne :)
UsuńNowy blogger robi mi psikusy, ale zaczęłam już znajdywać na niego sposoby :)
Pozdrawiam serdecznie.
Ale fajne książeczki, aż miło z dzieckiem w nich popracować. Sporo przydasi widzę Kasiu że zamówiłaś, oj bedzie sie działo😉 Monogram fajny, jedyny minus że prześwituje nitka w tych pojedyńczych krzyżykach, nie lubię tego. Zawsze nie wiem jak to ukryć a jak sie wyszywa ciemna nitką to niestety widać. Notes świetny😘
OdpowiedzUsuńPolecam te książeczki dla dzieci. Okazały się ciekawe. A później jak z nich wyrośnie będą dobre na wyklejanki :)
UsuńDziękuję ;)
Uściski
Serie tę Przybyłek znam fajna mamuśka ;) Ojej faktycznie poszalałaś ile książeczek super czeka was zabawa :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wspaniały haft :)
UsuńDziękuję :) Faktycznie poszalałam, ale fajnie się z młodym pracuje na takich kolorowych książeczkach i nie muszę kombinować skąd wziąć obrazki do danych literek, wierszyków itp.
Usuń