Jak już sam tytuł wskazuje, postanowiłam wziąć udział w zabawie zaproponowanej na blogu KTM: Dary lasu. Ze względu na potrzeby powstały u mnie żołędzie z filcu z wypełnieniem. Żołędzie mają listki i sznureczki do powieszenia (w grudniu będą bombkami).
Już teraz planuję ozdoby świąteczne na choinkę, bo przy tylu zwierzętach (w piątek wrócił do nas pies, który został od nas adoptowany - postanowiliśmy, że zostanie u nas już na stałe i nie będziemy drugi raz szukać dla niej domu stałego. To dog argentyński, więc przy dwóch małych kundelkach i dwóch kocurach wygląda dość zabawnie, bo jej paszcza jest większa od reszty zwierzyńca) muszę odstawić wszystkie szklane bombki z głównej choinki w naszej sypialni. Tylko u syna na maleńkiej choince będzie kilka bombek udających szklane, u nas będą z materiału, siana, plastiku i oczywiście słodycze :)
Jeszcze pochwalę się co udało mi się wczoraj wypożyczyć w bibliotece (podsumowanie czytelnicze będzie w kolejnym poście):
Życzę wszystkim zdrowia i dziękuję za wszystkie komentarze.
No i zjadło mi komentarz 🤦oj ten bloger... miło znowu zajrzeć do Ciebie, widzę, że praca wre i nie proznujesz...ozdoby, adopcja psa, książki...to dobrze, że masz tyle aktywności, to jest potrzebne by zachować równowagę w życiu. Dziękuję za odwiedziny u mnie 😘
OdpowiedzUsuńPrzy takim zwierzyńcu posiadanie szklanych ozdób absolutnie nie wchodzi w grę ;-) i rzeczywiście filcowe zawieszki sprawdzą się idealnie :-) Chłopki też mam na liście do przeczytania...
OdpowiedzUsuńUściski :-)
Jakie slodkie te zoledziowe zawieszki!
OdpowiedzUsuńNasz pies ma choinke w powazaniu, na szczescie. To bedzie jednak pierwsze Boze Narodzenie z kotem i zastanawiam sie ile zostanie z naszych bombek. :)
Bardzo ładne i dekoracyjne żołędzie, Kasiu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Urocze te wykonane przez Ciebie żołędzie. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńSuper żołędzie, będą wspaniale prezentować się na choince. :)
OdpowiedzUsuńPrzy tylu zwierzakach strach wieszać szklane bombki.
Pozdrawiam ciepło.
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńPiękne są te zawieszki, prawdziwe dary lasu :) Podobają mi się! I ciekawe tytuły, miłego czytania życzę :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Super zawieszki! Dziękujemy za udział w wyzwaniu Klubu Twórczych Mam
OdpowiedzUsuńAle piękne prace! Idealna ozdoba domu na jesień. Mam w planach książkę "Chłopki"- wydaje się bardzo ciekawa, czytałam na jej temat pozytywne recenzję. Nelę z kolei uwielbiają moje dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńSuper żołędzie powstały haha to faktycznie śmiesznie jest małe co nieco plącze się pod łapami - ja też tak miałam ;) o na chłopli też mam ochotę u mnie długa kolejka po nie się ustawiła :) pozdrawiam i zaczytanego listopada życzę Beata T
OdpowiedzUsuńŻołędzie świetne, bardzo realistyczne... będą oryginalną ozdobą choinki. U mnie "Chłopki" też czekają w kolejce... Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWow, dog argentyński - odważna jesteś, podziwiam. "Żołądki" bardzo fajne. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne jesienne prace. Posyłam dużo ciepła i uśmiechu bo pogoda kiepska. Pozdrawiam serdecznie z Krakowa
OdpowiedzUsuńKasia Dudziak, Kasine bziki