Ze względu na ostatnie wydarzenia w moim życiu i różne zawirowania, nie stać mnie było na zrobienie czegokolwiek zbyt pracochłonnego. Co prawda w końcu po roku mam na ukończeniu 3 zakładki, ale nie mam natchnienia, żeby przysiąść na dłuższą chwilę i w końcu ogłosić ich wykonanie.
Dlatego sięgnęłam po klasyk w moim wykonaniu. Mam kilka wyciętych jeszcze takich zajączków, więc pewnie w tym roku pojawią się jeszcze nie raz...
Zgłaszam mojego uszytego zajączka do zabawy Pascha 2023-2024 u The Primitive Moon.
Spokojnej nocy!
Kochana ja Cię dokładnie rozumiem, wiem jak czasem ciężko w życiu ale tworzenie sprawia, że chociaż na chwilę zapominamy o problemach, więc rób zajączki! Nawet jeśli wydają się proste to oderwanie się na chwilę by tworzyć sprawia, że czujemy, że żyjemy. Ściskam Cię mocno ❤️
OdpowiedzUsuńTen zajączek jest przesłodki, Kasiu. A życie pisze tak nieprzewidywalne scenariusze, że czasem trudno cokolwiek zaplanować.
OdpowiedzUsuńUściski
Małgosia X
Różnie w życiu bywa, zajączek bardzo fajny choć zrobiony na ostatnią chwilę. Mam pewien niedosyt więc rób je ile wlezie , jak Tobie sprawiają radość to nie ma co wymyślać .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak to już jest, że plany sobie, a życie sobie i często nie mamy na to wpływu.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i życzę Ci samych dobrych dni.
Zajączek fajny jest, a ma przód?
Pozdrawiam ciepło.
Akurat w tych zawieszkach-zajączkach najlepsze jest to, że nie mają przodu, więc są mało pracochłonne.
UsuńA u mnie mieszkają takie zajączki są urocze haha jeszcze po świętach nie schowane ( bo ja ozdoby chowam by za rok wyciągnąć z powrotem ) Oj zabiegana jesteś i to bardzo bo przeczytanych brak ;) pozdrawiam i wytchnienia życzę buziak
OdpowiedzUsuńNiby takie maleństwo na szybko wykonane a cieszy, słodki kicuś o ten ogonek.. ahh😊
OdpowiedzUsuń