Tym razem dzięki zabawom udało mi się zebrać szybciej do wpisu na blogu.
U Iwanny trwa zabawa Kartki wg mapki.
W tym miesiącu obowiązują takie wytyczne:
Kartka powstała na urodziny pewnej 7-latki. Mam nadzieję, że
przypadnie jej do gustu – mimo mojej nieporadności i prostoty w wykonaniu.
W tym tygodniu udało mi się niewiele kupić J Do domu trafiła tylko
jedna książka i to kupiona na licytacji na FB.
Przeczytałam:
- „Poezje” (Millay Edna St. Vincent) – Poezja smutna, ale
piękna. Sama nie wiem czy to zasługa autorki czy tłumaczki. W każdym razie
Dorota sprawiła, że z chęcią sięgałam po te wiersze. I jak w poprzednich
tomikach, które tłumaczyła czuć atmosferę wierszy, nastroje autora.
- „W tańcu” (Harris Joanne) – krótkie opowiadania. Kilka
udanych, kilka nudnych, jedno nie wnoszące nic do zbioru.
- „Maryla z Zielonego Wzgórza” (McCoy Sarah) – odkładałam książkę,
bałam się z nią skonfrontować i wrócić na Zielone Wzgórze z inną autorką niż
Lucy Maud Montgomery. Na szczęście moje obawy były nieuzasadnione. Ciekawe
dopowiedzenie historii Maryli, Mateusza i Avonlea.
- „Kebabistan: Rzecz o polskim daniu narodowym” (Nowak
Krystian) – reportaż o kebabie, ale przede wszystkim o ludziach, którzy tworzą
miejsca z tym słynnym fast foodem. Wciągająca historia emigrantów i ich losów w
naszym kraju. Warto przeczytać.
Cieszę się, że karteczka trafiła do mnie, jest bardzo fajna i ma wszystkie wytyczne. Gratuluję też przeczytanych książek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za udział w zabawie
Bardzo ładna karteczka, na pewno bardzo się spodoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Jedna książka to też fajnie, najważniejsze Kasiu że masz co czytać:) Karteczka jest pełna uroku więc na pewno dziewczynka będzie zadowolona. Przesyłam uściski!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię proste, czytelne formy, więc karteczka w moim guście. Zaciekawiłaś mnie tą ostatnią pozycją, choć na razie zakupowy limit książek mam wyczerpany:D
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie:)
Najbardziej zaintrygowała mnie książka o królowej soulu A. Franklin. Ostatnio czytam dużo biografii, a Aretha była fascynującą postacią, genialną piosenkarką. Na pewno warto przeczytać.
OdpowiedzUsuńW prostocie siła - kartka jest piękna :-) Co prawda "Ania z Zielonego Wzgórza" nie należy do moich faworytek, ale historię Maryli chętnie poznam. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńProsty, nie znaczy zły. Wręcz przeciwnie. Jak zwykle dziękuję za inspiracje książkowe.
OdpowiedzUsuńMi się Twoja kartka podoba :).
OdpowiedzUsuńOoo, nie wiedziałam, że jest książka o Maryli i Mateuszu :).
Fajna kartka i książki ciekawe :) a ostatnio któraś stacja puszczała Anie - gdzieś mi ta książka już śmignęła będę miała na uwadze o i kebab zaciekawia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Kasiu