Dzisiaj krótko, bo nie ma za bardzo czym się chwalić. Październik rozpoczęłam od lektury "Na Jowisza! Uzupełniam Jeżycjadę" i okazało się, że nie wszystkie tomy pamiętam tak szczegółowo jak mi się wydawało. Może w przyszłym roku urządzę sobie powtórkę wszystkich tomów? Ostrzegam, że "Na Jowisza!" jest formatu a4, gruba, w twardej oprawie i ciężko czyta się ją w łóżku :) Hasła są ułożone jak w encyklopedii. Dużo smaczków, anegdot i wspominek Małgorzaty Musierowicz. Dla fanów Jeżycjady dobra lektura. Dla niezorientowanych - mogą się pogubić wśród postaci.
W tym tygodniu udało mi się też spożytkować jedno wyhaftowane przeze mnie piórko. Z samego haftu jestem bardzo zadowolona, niestety z oprawy średnio, ale ciągle czegoś się uczę na swoich błędach.
Na którymś zdjęciu wydaje się, że coś się marszczy - nie wiem jakim cudem zrobiłam taką fotkę, bo to nieprawda :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego kolejnego tygodnia października.
Piękne piórko! Myślę że oprawiona kanwa wygląda lepiej gdy chowa się ją pod paspartu, ale faktycznie -całe życie się uczymy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję, już sobie sprawdziłam na allegro, gdzie mogę kupić te rameczki. Nie wiedziałam, że tak się śmiesznie nazywają :)
UsuńUściski
Widziałam zdjęcie na insta :) Świetnie ten notes wyszedł:)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :) Hihi, na instagram rzadko coś wrzucam, ale czasem muszę, bo dumna z siebie jestem jak coś w miarę mi się uda :)
UsuńHaft piękny i jak na pierwszy raz dobrze wyszło wkomponowanie :)). Chociaż Ania dobrze Tobie podpowiedziała :). Śliczny notes! Buziaki i miłego tygodnia!:)
OdpowiedzUsuńDlatego komentarze są bardzo przydatne, bo z tego też się dużo uczę. A przyznaję, że nie mam cierpliwości do oglądania Yt, wolę czytać.
UsuńBardzo dziękuję :) Buziaki i dobrego tygodnia!
Nie lubię dlatego serii bo po tę książkę słabo tak sięgnąć nie znając reszty... może i ja sie zmobilizuje i sięgnę po tę serie w przyszłym roku ;) Cudne piórko - fajny powstał notesik :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Iwony autorki nie znam czekam na opinie o tym denacie ;)
UsuńTeraz czytam poradniki (aż dziwne, bo rzadko po nie sięgam), a następna będzie książka Iwony :)
UsuńFajny notes wyszedł, piórko idealnie wpasowało się w okładkę. I jaka słodka sówka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Sówkę mam z wymianki u Czarnej Damy z kolorowej koperty. Dużo fajnych przydasi do mnie trafiło, których ja zapewne tak szybko bym nie wypatrzyła na allegro.
UsuńUściski
Kasiu! Cudne piórko i fantastycznie przyozdobiło notesik :-) Aż mnie palce świerzbią, bo z tych piórek planuje zakładki zrobić... tylko czas, czasu mi dajcie :-)
OdpowiedzUsuńUściski Kochana :-)
Hihi, u mnie też jest problem z czasem. Chociaż wydaje mi się, że już troszkę ustawiłam sobie rytm pracy i lepiej i szybciej ją wykonuję, więc może i będę więcej haftować.
UsuńPiórko wychodzi obłędne, tylko troszkę szerokie jak na mój gust jeżeli chodzi o zakładki. Chociaż też u mnie właśnie taka powstaje...
Uściski Kasieńko :)
Cudowne to piórko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Karolino :)
UsuńTe kolory na piórku są idealnie dobrane. I wykonanie też. Zgadzam się z dziewczynami. Piórko zyskałoby jeszcze bardziej gdyby było schowane pod ramkę passe-partout.
OdpowiedzUsuńPanią Musierowicz podczytywałam dawno temu, ale nie znam dobrze twórczości.
Pozdrawiam serdecznie
Posłucham dziewczyn i następnym razem tak zrobię. Cieszę się, że dają mi dobre rady, bo ja działam trochę po omacku.
UsuńA Musierowicz albo się lubi, albo nie cierpi. Bo jest dydaktyzm w Jeżycjadzie i raczej większość sytuacji jest opisana w sposób piękny, pięknym językiem, a przecież nie każdy się tak wysławia. Jednak ja lubię sięgać po jej książki i Na Jowisza była świetnym uzupełnieniem. A dla dzieci młodszych polecam Hihopter. Pozdrawiam serdecznie.
No popatrz, jaki zbieg okoliczności - zaczęłyśmy październik tą samą książką, znalezioną zresztą u Ciebie, tyle że Ty już ją przeczytałaś, a ja wciąż delektuję się nią po trochu przy poobiedniej herbatce. Piórko jest przepięknie przekolorowe :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Napiszesz mam nadzieję czy podobało Ci się Na Jowisza, czy nie?
UsuńBuziaki
Zachwycajace jest to piórko :) jak cudnie wyhaftowane :)
OdpowiedzUsuńRobię postępy :)
UsuńPiękne, kolorowe piórko, optymistyczna ozdoba notesu :)
OdpowiedzUsuńTeż wydawało mi się, że to piórko jest główną ozdobą notesu, ale córka koleżanki stwierdziła, że sowa. Hihi
UsuńPiórko to idealna ozdoba notesu. Ładnie to zrobiłaś Kasiu chociaż z paspartu byłoby Ci łatwiej. Mimo wszystko notes pięknie się prezentuje a haft ogromnie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńUściski:)
Dziękuję Ewo :) Buziaki
UsuńPiękny haft:-))) Muszę koniecznie książkę "Na Jowisza!" bo uwielbiam Jeżycjadę. Choć chyba też musiałabym ją sobie nieco odświeżyć:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Dziękuję :) A Jeżycjadę zawsze warto powtórzyć, bo to taka miła lektura i ciekawa. Zresztą Na Jowisza też jest podobna w klimacie. Miło się czyta te anegdotki i przypomina bohaterów i niektóre sytuacje.
UsuńUściski
Bardzo ładnie wyszło Ci to piórko :) Pozdrawiam Kasiu serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Buziaki
UsuńPiórko jest super :).
OdpowiedzUsuńNie zawsze jesteśmy do końca zadowolone ze swoich prac. Najważniejsze żeby ciągle próbować :).
Szczera prawda :) Teraz jest dobry czas na szycie, bo wieczorami przyjemnie siedzi się teraz z robótką. Na dodatek mam nową lampę, więc w końcu mam dobre do tego oświetlenie. Uściski
UsuńPrzepięknie wyszedł! Pisać w tak pięknym notesie to musi być prawdziwa przyjemność :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Koleżanka jest zadowolona, więc i ja się cieszę
UsuńPiękny jest ten haft i świetnie go wykorzystałaś. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńZajrzę z miłą chęcią :) Pozdraawiam serdecznie
UsuńNo jak to nie ma się czym chwalić? Piękny kolorowy energetyczny haft, idealnie wykonany, fajnie wpasował się w notes:) Mnie się bardzo podoba !
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ślę:)))
Dziękuję, jesteś bardzo miła :) Buziaki
UsuńCudne to piórko, jaj ma świra na punkcie krzyżyków a już piórka szczególnie lubię. Zazwyczaj robię z nich zakładki, ale jako oprawa notesu też się fajnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Powiem szczerze, że ja też zaczynam mieć fioła na punkcie krzyżyków i gdyby nie to, że mój czas dzielę jeszcze na inne hobby, to pewnie więcej bym wyszywała :) Hehe i gdyby koty nie próbowały ze mną szyć.
UsuńSuper pomysł i piękne wykonanie :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńPiórko delikatne, kolorowe w sam raz na ozdobę notesu:)
OdpowiedzUsuńTeż tak pomyślałam, ale okazuje się, że piórko może pasować do wszystkiego. Fajny motyw i do kosmetyczek i na zakładki. Hihi, tylko czasu na wszystko brakuje :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudne to piórko (i sówka z wytrzeszczem :D )
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Sówkę dostałam w jednej z pierwszych wymianek u Czarnej Damy.
UsuńPozdrawiam