Mistrzem robienia kartek nie jestem. Ba, nawet koło takowego nie stałam, ale lubię je czasem robić. Teraz wzięło mnie na bożonarodzeniowe symbole. Powstały 4 proste kartki, idealnie mieszczące się w kopertach, bez żadnych udziwnień, mało tego – bez błyszczących elementów (poza jedną, gdzie są gwiazdki).
Od ostatniego postu nic nie kupiłam (poza torebkami, na
których punkcie mam fioła), ale za to wypożyczyłam sobie książki w bibliotece:
Przeczytałam:
- Haft modny: Bielizna osobista, monogramy, bielizna
stołowa, poduszki, haft dla dzieci (Turska Jadwiga) – stara książeczka, nie
ukrywam, że jednak jeżeli chodzi o naukę nowych ściegów, to wolę filmiki.
- -#niewidzialna (Roat Sharon Huss) – książka młodzieżowa o
Instagramie, lękach, dorastaniu, próbie odnalezienia się w grupie rówieśniczej.
Całkiem, całkiem.
- Koza w kagańcu (Wiech) – wzięło mnie na satyrę, troszkę
ramotkowata, ale nadal zabawna.
- W Azji (Terzani Tiziano) – dziennikarz Terzani zakochany w
Azji, lubujący felietonowy, ciężko chorujący.
- Nie wszystko o moim życiu (Chądzyńska Zofia) – taka chaotyczna
książeczka autobiograficzna.
- Miś Tuliś i bajki na dobranoc pod namiotem (Melling David)-
synek już wyrósł z takich pozycji, ale Miś Tuliś jest taki uroczy, że trudno mu
się oprzeć.
- Muminki (< praca zbiorowa / wielu autorów >) – to był
wstęp do zaczęcia czytania „prawdziwych” Muminków. Tutaj mamy tzw. 3 minutowe
bajeczki przed snem. Fajna forma wydania – świecące obrazki w nocy.
- Niesamowite nasionka (Podleś Ewa) – bardzo ciekawa
popularnonaukowa książka dla dzieci.
- Elon Musk: Biografia twórcy PayPal, Tesla, SpaceX (Vance
Ashlee) – biografia wizjonera, ale zaraz dziwnego i strasznego człowieka.
- Ameryka.pl: Opowieści o Polakach w USA (Malesa Dorota) –
reportaże z rozmów z Polakami, którzy wyjechali za ocean spełniać swój americam
dream. Czy im się udało?
- Soki i koktajle w minutę: 106 przepisów: Pysznie i zdrowo!
(Ziemnicka-Łaska Agata) – krótka książka z prostymi przepisami na soki.
- Ptakoterapia: Jak przyroda uratowała mi życie (Harkness
Joe) – ciekawa forma spędzania czasu, terapii, momentami nudno napisana.
Bardzo dziękuję Beacie za pocztówki 😊
Wiszą już u mnie na tablicy korkowej w kuchni i cieszą nasze oczy.
W ostatnim akapicie chciałabym Wam zwrócić uwagę na duże święto naszej blogowej koleżanki – 18. Rocznica powstania bloga. Niesamowite, że Splocik tyle czasu już jest w blogosferze. Myślę, że każda z osób do mnie zaglądających zna jej blog, zabawy i prace, ale jak nie to zapraszam do zapoznania się i złożenia życzeń: https://splocik2.blogspot.com/2023/09/18-lat-minelo-ach.html
Pozdrawiam serdecznie i do szybkiego poczytania 😊
Wspaniałe karteczki, pierwsza taka słodka piernikowa :))) i jak zwykle wielki stosik przeczytanych o ciekawej tematyce - hmm torebki a to tej pasji u ciebie nie znam, zbierasz takie papierowe (u mnie kiedyś bratanica miała bzika ) pokarz pokarz ...:))) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNo cóż też mistrzem kartek nie jestem , ale takie do koperty zawsze się przydadzą, ważne że zrobione ręcznie i własnoręcznie. Co do książek to ostatnio u mnie brak weny do czytania a z Twoich tu prezentowanych nic nie czytałam. Widać mamy inne gusta czytelnicze, a małych dzieci już nie mam a wnuków jeszcze nie mam.
OdpowiedzUsuńLubię te Twoje podsumowania.
Pozdrawiam
Bardzo ładne karteczki, Kasiu, takie wymowne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiecha!
Uściski - Małgosia X
Śliczne kartki! Szczególnie podoba mi się ta trzecia :) Tak sobie właśnie pomyślałam, że do Bożego Narodzenia zostały już tylko 3 miesiące :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kartki... dla mnie mistrzostwo! Na tej pierwszej, pierniczki , jak żywe... aż chciałoby się skubnąć co nieco:) I trzecia... niby prosta, a kipi radością. Wszystkie piękne, w moim stylu... Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne karteczki :D
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje kartki. :)
OdpowiedzUsuńKażda inna i każda ma swój urok. :)
Trzy miesiące do Świąt, a u mnie nadal deficyt kartkowy; muszę coś z tym fantem zrobić.
Pozdrawiam ciepło.
No co Ty, karteczki wyszły bardzo urokliwe. W każdym razie mnie się bardzo podobają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja powstała. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU ciebie już święta :D Wow. Piękne karty!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :) Pozdrawiam!
Wildfiret
Kartki śliczne i apetyczne - zwłaszcza te z piernikami. Stos książek również ciekawy - tę o luksusie w PRL dodałam do listy "to read". Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś myślałam , że nie umiem robić kartek...i pewnie bym ich nie robiła gdyby nie pomysł z wykorzystaniem haftów.. rób to co lubisz i co sprawia Ci radość i nie oglądaj się na innych. Sporo przeczytałaś...ja też wolę filmiki instruktażowe niż obrazki na filmach 🫣
OdpowiedzUsuń