Na początku października sobie obiecałam, że nie będę próbowała na siłę haftować, bo ostatnio chcąc zakończyć tło, haftowałam ponad godzinę i od nowa wróciły bóle łokci. Zapisałam się już na krio i inne zabiegi, ale niestety jest kolejka i zacznę dopiero rehabilitację za dwa tygodnie (prywatnie, bo na NFZ kilka miesięcy trzeba czekać). Jednak stosuję maści i mam masowane mięśnie rąk, więc wróciłam do robótkowania :) Na pierwszy rzut poszło klejenie i troszeńkę szycia (czapka) skrzata. Super zabawa, prosty w wykonaniu, można nawet z młodszymi dziećmi wykonać bardzo podobne prace.
Mój skrzat:
Powstały też kolejne kartki, ale to kolejnym razem pokażę, a teraz jeszcze podsumowanie czytelnictwa:
- PRL: Po godzinach (Koper Sławomir) - bardzo krótkie rozdziały o celebrytach, filmach, bajkach z czasów PRL. Lektura pochłonęła mnie, mimo, że wiele z tych faktów już znałam.
- Aktor musi grać, by żyć (Barciś Artur, Drecka Kamila) - tutaj też większość faktów z życia p. Artura znałam z poprzedniej biografii, ale to tak miły człowiek, że z chęcią czytałam ten wywiad rzekę.
- Cabin Porn: Podróż przez marzenia - lasy i chaty na krańcach świata (Leckart Steven, Klein Zach) - coś co kocham - domki w lesie, drewniane domki, różne rozwiązania budowlane. Mnóstwo wspaniałych zdjęć, ciekawe historie ludzi, którzy zbudowali sobie niepowtarzalne domy. Z całego serca polecam lekturę.
Pożyczanki:
Nowe na naszej półce:
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia w tej zmiennej aurze.
Ale sympatyczny jesienny skrzacik, Kasiu.
OdpowiedzUsuńCudny ten skrzacik Kasiu, taki kolorowy i radosny. Dobrego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńŚliczny wesoły skrzacik:)🙂
OdpowiedzUsuńRękę najwidoczniej przeciążyłaś przy robótkach i musisz trochę odpocząć, też mi się zdarzają takie sytuacje jak robię na drutach. Nie jest to przyjne:(
Kuruj się Kasiu i wracaj do pełnej sprawności 😘
Znam ten ból - łokcie przeciążyłam torbą na zakupy na kółkach, którą zapełniam aż po dach tak, że trudno ją ciągnąć za sobą. "PRL" mam w planach, a skrzat jest rewelacyjny. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny skrzat, znam wersję zimową z tują, jako brodą... ale wersji jesiennej z liśćmi nie znałam, super! Lasy i chaty na krańcach świata - to coś dla mnie, będę się rozglądać za tą książką. Pozdrawiam cieplutko i oby rehabilitacja przyniosła ulgę:)
OdpowiedzUsuńJaki fajny skrzat :D Pomysłowe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Miłego dnia :)
Zapraszam również do mnie w wolnej chwili ;) (nie mam profilu bloggera, dlatego zostawiam link)
Wildfiret
Fajny , pomysłowy skrzacik.Podoba mi się :-).
OdpowiedzUsuńFajny jesienny skrzat. Zdrowia życzę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle fajne ksiązki! Szczególnie ten ostatni zestaw mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńIle fajnych książek tu widzę :D ciepło pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy i piękny skrzat Ci wyszedł. Super! Bóle stawów dla rękodzielnika to prawdziwe utrapienie, życzę skutecznej rehabilitacji.
OdpowiedzUsuńFajne, stare książki dla dzieci. Też takie lubię. Dzisiejsze nowości czasem nie nadają się do czytania dzieciom 🤔
Pozdrawiam Alina
Zrobiłaś super skrzata :).
OdpowiedzUsuńWybrałaś ciekawe pozycje do przeczytania.
Dużo zdrówka Ci życzę :).
Super skrzacik.
OdpowiedzUsuń