Kolejne dwa tygodnie, które przeleciały nie wiadomo kiedy. Ponieważ sporo się działo rzeczy wokół pracy, zdrowia i w kręgu przyjaciół - to niewiele czasu poświęcałam na lekturę, zdobienie domu czy też haftowanie. Niestety jak zwykle wszystko będę robić na ostatnią chwilę, a czego nie zdążę - trudno. Jedno z naszych ulubionych dań gotowałam trzy dni - BIGOS - więc aż tak źle nie jestem przygotowana do świąt :)
Popełniłam też jeszcze jedną malutką karteczkę świąteczną i muszę przyznać, że mimo skromności, to jednak podoba mi się bardzo, bo jestem sroczką i te błyskotki wokół głównego elementu, mimo że kleiłam dłuższą chwilę, to przypadły mi do gustu.
Moje przeczytane w tym czasie książki:
- Pijane banany (Šabach Petr) - przyjemna lektura, lecz bez fajerwerków
- Poradnik ksenofoba: Japończycy (Kaji Sahoko, Hama Noriko, Rice Jonathan) - króciutkie kompendium wiedzy o Japonii
- Rozmowy z przyjaciółmi (Rooney Sally) - pierwsza powieść autorki była dla mnie jakimś objawieniem, a ta bardzo przeciętną opowiastką o czworokącie miłosnym, homoseksualiźmie, zdradach itp.
- Bar pod Kogutem (Grisham John) - przewidywalna, ale przyjemna lektura o studentach prawa, którzy chcą zarobić na boku pieniądze.
- Lukrecja Floriani (Sand George) - wszyscy się zachwycają i porównują do życia miłosnego autorki z Chopinem, ja zmęczyłam się lekturą.
- Gdzie jest Małej Lamy Mama? (Dewdney Anna)
- Mała Lama zbuntowana (Dewdney Anna)
- Mała Lama już śpi sama (Dewdney Anna)
- Podróże z Ryszardem Kapuścińskim: Opowieści trzynastu tłumaczy (< praca zbiorowa / wielu autorów >) - ciekawostki na temat współpracy tłumaczy z Kapuścińskim, ciekawostki translatorskie.
- I nie było już nikogo [komiks] (Christie Agatha, Davoz Pascal, Callixte, Van Linthout Georges) - świetny. Polecam i to bardzo.
- Piąty smak: Rozmowy przy jedzeniu (Modelski Łukasz) - bardzo ciekawe rozmowy wokół jedzenia. Jedna z lepszych książek w tym miesiącu.
W weekend udało mi się wyrwać na kilka godzin na spotkanie ze znajomymi, stamtąd przywiozłam dwie pożyczanki i dwa prezenty. Bardzo samo spotkanie pozwoliło mi się zrelaksować i chociaż na chwilę zapomnieć o sytuacji wokół.
Życzę Wam udanego, spokojnego tygodnia i do usłyszenia w Święta :)
Malutka, ale urocza choć detali nie widzę ;) nie no stosik pokaźny przeczytałaś - zaciekawił mnie komiks :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko buziaki
Karteczka delikatna i urocza. Całkiem pokaźna lista przeczytanych książek. Też ostatnio podobnie podchodzę do życia - robię, co mogę a reszta - trudno, poczeka. Pozdrawiam świątecznie!
OdpowiedzUsuńŚliczna karteczka, Kasiu, a wynik czytelniczy jak zawsze robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No cóż z książkami to Ci nigdy nie dorównam , Ale co tam dla mnie ważne że czytam, tyle ile mi czas pozwolił. Karteczka super ważne że Tobie się podoba.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka dla Ciebie i Twojej rodziny.
Pozdrawiam
Jak na brak czasu na czytanie to wynik czytelniczy wspaniały:) Karteczka niezwykle urokliwa, szkoda tylko, że nie zrobiłaś więcej zdjęć z detalami. Uściski Kasiu!
OdpowiedzUsuńJak ja nie mam czasu to na przeczytanie żadnej książki nie mam czasu:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Piękny wynik czytelniczy :). Karteczka na tle misia wygląda uroczo. Pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze na te święta dla Ciebie i Twoich najbliższych. Niech to będą piękne święta, mimo wszystko
OdpowiedzUsuńKarteczka super.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego świętowania w najbliższym Twemu sercu gronie:)
Śliczna karteczka a Twoje efekty czytelnicze zawsze mnie zawstydzają :-). Radosnych Świąt Bożego Narodzenia :-).
OdpowiedzUsuńOj, jak na czasowe niedostatki to wynik czytelniczy super. Karteczka śliczna! Ściskam Cię Kasiu serdecznie i życzę wszystkiego co dobre na Nowy Rok:)
OdpowiedzUsuńKarteczka malutka, ale śliczniutka. Ilość książek imponująca.
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego dobrego w Nowym Roku oraz wiele czasu na czytanie, Alina
Błyskotki na kartce migoczą jak choinkowe światełka i robią świąteczny klimat, a bigos musiałaś mieć przepyszny, skoro trzy dni go gotowałaś. "I nie było już nikogo" uwielbiam, ale komiksu jeszcze nie widziałam. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń