1. Danuta Awolusi: "Macochy"
D - Danuta
O ---
L -
2. Rene Goscinny, Sempe: "Rekreacje
Mikołajka"
D ---
O ---
L - las
3. Danuta Awolusi: "Odważona"
D - Danuta
O - Odważona
L - loki
4. Jessie Burton:
"Miniaturzystka"
D ---
O ---
L - lichtarze, lalki
5. Michał Paweł Urbaniak: „Lista
nieobecności”
D ---
O ---
L – liść (kwiatka w butelce)
6. Ajahn Brahm: „Opowieści buddyjskiego
mnicha”
D ---
O – Opowieści
L ---
7. Gerald Durrell: „Moja rodzina i inne
zwierzaki”
D – Durrell
O ---
L ---
8. Gerald Durrell: „Moje ptactwo,
zwierzaki i krewni”
D – Durrell
O ---
L – liście
9. Czesław Janczarski: „Miś Uszatek”
D ---
O ---
L ---
10. Sam McBratney: „Nawet nie wiesz, jak
bardzo cię kocham”
D ---
O ---
L ---
11. Gerald Durrell: „Ogród bogów”
D – Durrell
O – ogród
L – liście
12. Durian Sukegawa: „Kwiat wiśni i
czerwona fasola”
D – Durian
O ---
L ---
13. Gaston Dorren: „Babel”
D – Dorren
O ---
L ---
14. Danuta Awolusi: “Twoja wina”
D – Danuta
O ---
L ---
15. Dima Garbowski: „Polak z Ukrainy”
D – Dima
O ---
L ---
16. Anne Youngson: “Spotkajmy się w muzeum”
D ---
O ---
L - list
Zbieram szczeble z podłogi! Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńHihi, dziękuję 😗
UsuńJa co miesiąc sie zastanawiam kiedy Ty to wszystko czytasz? Chyba po nocach :)
OdpowiedzUsuńAno po nocach. Niewiele sypiam, tym bardziej o tej porze roku.
UsuńBrawo, świetny wynik! Z tych wszystkich znam tylko dziecięce i " Ptaki, zwierzaki i krewni", bo tę pozycję mam własną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Koniecznie wypożycz sobie dwie kolejne części Ptaków, zwierzaków... jeżeli ta część Ci się podobała.
UsuńPozdrawiam.
Ach ile śmignęłaś- jesteś niesamowita w tym czytaniu :)Zazdroszczę i patrzę z podziwem na ilość :)
OdpowiedzUsuńPani Danusi aż trzy ja chciałam wypożyczyć "Twoja wina" ale nie było akurat - uwielbiam Mikołajka hihi oj dawno już nie czytałam tych książeczek ;)
pozdrawiam i wielkiego zaczytania lipcowego :)
Niesamowicie przypadła mi do gustu Awolusi. Jakoś tak lekko o trudnych sprawach pisze, ale też nie zamiata ich pod dywan.
UsuńHihi, teraz w lipcu to ja na zamówienie synka muszę szyć rybki i świat podwodny, bo tak sobie zamarzył na urodziny, a ja lubię spełniać życzenia. :)
Szkoda, że czas nie jest z gumy... Czytanie przeplatałabym haftowaniem ;-)
OdpowiedzUsuńUściski :-)
Ano nie jest z gumy, hihi, ale jakoś w lato więcej mogę zrobić i przeczytać dzięki dłuższym dniom.
UsuńAleż Ty masz tempo! Podziwiam :) I pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA jak zaczęłam Babel to sądziłam, że na niej utknę, a okazało się, że co prawda dłużej ją czytałam, przeplatając innymi lekturami i jednak całkiem ładnie miesiąc mi przeleciał.
UsuńPozdrawiam :)
Imponujący wynik!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńNo i z czym ja startuję w tej zabawie .. raptem 4 książki i to bez literek > Zastrzeliłaś mnie tymi 16. Ale z literkami też był u mnie kłopot. Gratuluje wyniku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A jak się ma szczęście trafić na dobre książki, niezbyt dobrze się sypia i szybko czyta, to ten wynik jest adekwatny :) Literki w czerwcu były trudne. Ale widzę, że w lipcu też będę miała problem, bo najwięcej mam S i M, a nie WCU. Ale najważniejsze, że lektury będą satysfakcjonujące.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ale ilość :) Kilka pozycji znam. "Miś uszatek" -pamiętam z dzieciństwa.O Mikołajku mam dwie książki własne a książki Geralda Durrell'a też lubię:)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu czytałam Herriota i jego opowieści o życiu weterynarza, szukałam czegoś tak napisanego i Durrell świetnie się sprawdził. Zastanawiam się teraz nad nową książką Doroty Sumińskiej, ale wygląda mniej lekko...
UsuńŚwietnie Ci poszło, jak zwykle z resztą z powyższych znam Uszatka (ale nie wiedziałam, że jest o nim książka) Mikołajka bardzo lubię a Miniaturzystkę czytałam kilka lat temu (to była książka, która przełamałam kilkuletnie nieczytanie ) ciekawa jestem Twojej opinii
OdpowiedzUsuńMisiem Uszatkiem też byłam zaskoczona w formie książki, ale mój syn uwielbia bajkę, więc spróbowaliśmy też z książką - zdała egzamin.
UsuńMiniaturzystka bardzo mi się podobała, chociaż ten mrok był przerażający (piszę o zakończeniu, ale nie chcę spoilerować innym).
Buziaki
Niesamowity wynik, jestem pod wrażeniem. Ja czytam w porywach 4 książki miesięcznie, na więcej po prostu nie mam czasu. Taki to los ogrodnika:)))
OdpowiedzUsuńUściski na niedzielę.
Możesz mi wierzyć, że ja czytam głównie wieczorem lub nocą, bo w ciągu dnia raczej nie mam czasu. Jednak mój organizm nie potrzebuje wielu godzin snu, stąd też mogę sobie pozwolić na takie podczytywanie :)
UsuńGratuluję tylu przeczytanych książek :D Naprawdę sporo się ich nazbierało :D Ostatnia mnie zaciekawiła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Książka epistolograficzna. Piękna w smutny sposób. Ma niezbyt dobre oceny na stronach www ( 3,5 na 6), ale to przez to, że nie ma tu akcji. Mi się bardzo podobała. Dobra literatura!
UsuńWspaniały wynik. Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
I kto to pisze :) Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńO matko, ale obłędny wynik! Tylko pozazdrościć. Czy Ty w ogóle śpisz, koleżanko po fachu?
OdpowiedzUsuńRaczej niewiele sypiam :) Hihi, za to dzisiaj nadrobiłam zaległości we śnie, bo pogoda tak mnie zmęczyłam, że ponad 9h spałam! A teraz szybko kolacja, poczytam synkowi, a później wracam do swojej lektury :)
UsuńO rany, 16 książek w jednym miesiącu... Masz tempo :).
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednej z przeczytanych przez Ciebie książek :).
Hihi, jak to kolega mówi: kiedyś to się czytało... :) A tak serio, to po prostu lubię zanurzać się w lekturze. I jestem z tych niecierpliwych, muszę czytać szybko, żeby poznać zakończenie.
Usuń