Po pierwsze daję tutaj zdjęcie początku haftowania pierwszego wzoru od Coricamo (wieniec). Dzisiaj zamierzam troszkę pohaftować, więc mam nadzieję, że do wieczora tego wzoru troszkę tutaj powstanie. Jednak ze względu na różne humory naszego internetu, wrzucam teraz zdjęcie, żeby zmieścić się w terminie 😊 Kolory wstążki z haftu będą się nieco różnić od wzoru, ale inaczej w ogóle nie zaczęłabym tego haftu. Resztę nici udało mi się kupić chyba jak w legendzie wskazano, ale tu też nie obyło się bez przygód. Zmieniono numerację w kolorach mulin i nie ukrywam, że to trochę w sklepie mnie zirytowało. No, ale koniec końców mogę już haftować.
Banerek:
Postępy prac:
Co też ostatnio przeczytałam?
- Pirat Tom (Bator Agnieszka) – próby rozpoznawania przez
syna bardzo krótkich wyrazów, stąd też zagościły u nas lektury z dużymi
literami
- Tatusiu, czy dziesięć to dużo? (Bohlmann Sabine, Dziubak
Emilia) – obrazki piękne, pomysł na historię ciekawy, jednak nie każdy przykład
wydawał mi się trafiony (najszybszy w lesie jest zając, a najwolniejszy żółw…)
- Zachłanny mózg: Jak nienasycony homo sapiens skazuje świat
na zagładę (Bohler Sébastien) – takie lektury lubię, mnóstwo ciekawostek i
bardzo istotnych informacji, wszystko napisane prostym językiem.
- Wyspa zaginionych drzew (Shafak Elif) – nie byłam na
początku przekonana do tej powieści, ale po czasie tak się wciągnęłam, że
dokończyłam w jeden wieczór. Saga rodzinna, tajemnice.
- Biuro Myśli Znalezionych (antologia) – zupełnie dla mnie
nietrafiona książka. Rozmowy przeprowadzone z gośćmi audycji radiowej
- Wielka wygrana (Garwood Julia) – książeczka pozostała po pasierbicach.
Nie ten wiek, nie ten poziom literacki dla mnie.
- Kocie chrzciny: Lato i zima w Finlandii (Sidz Małgorzata) –
tematyka ciekawa, jestem fascynatką Finlandii, ale dla mnie zbyt mało
informacji.
- Lata (Ernaux Annie) – bardzo średnia dla mnie powieść.
- Alfred i Emily (Lessing Doris) – za to tej autorki książki
zazwyczaj mi się podobają i tym razem nie było inaczej. Bardzo ciekawa
alternatywna historia życia bliskich autorki.
- Nieludzko piękna jesień (Melchior Jacek (pseud. Abowicz
Ela)) – szkoda słów
- Moja magiczna Praga (Broom Isabelle) – ciepła opowiastka.
W sam raz na chłodne wieczory.
Poza tym pochwalę się trochę naszym zwierzyńcem, bo ostatnio
dużo czasu spędzamy w domu i na spacerach, więc nawet udało mi się cyknąć
jakieś fotki:
Pozdrawiam Was serdecznie, życzę udanego czasu, zdrowia.
Dziękuję również za wszystkie komentarze. Jesteście kochane 😊
Pokaźny stosik przeczytanych :))) haha pozy -przytulaki niesamowite i jakie zgodne towarzystwo ( mój rudzielec nikogo nie toleruje w moim otoczeniu ) Miłego haftowania pozdrawiam i ściskam serdecznie Beata T
OdpowiedzUsuńZdjęcia zwierzaków są urocze. Nie sposób się w nich nie zakochać. Stosik przeczytanych książek jak zawsze imponujący. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKsiążek jak zawsze dużo, niestety Tobie nigdy nie dorównam. Gratuluję czytelnictwa. Co do wyszywania z KTM to tym razem to olałam , bo w ostatniej zabawie z wyszywaniem się nie wrobiłam. A co do zwierzyńca to podziwiam, ja tam naliczyłam dwa psy i dwa koty , samo żarcie dla takiej ferajny nieźle kosztuje nie licząc wychodzenia na spacery i pilnowania co by się nie pogryzły zawsze mówią że pies z kotem żyć razem nie potrafią.. może u Was tak nie jest !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale masz fajne zwierzaczki, Kasiu. I jak zawsze podziwiam świetny wynik czytelniczy.
OdpowiedzUsuńMiłego haftowania.
Ściskam-Małgosia X
Ale fajne zwierzaki i jak słodko śpią razem :-)
OdpowiedzUsuńJuż nie haftuję - to był sposób na wyłączenie myślenia w trudnym dla mnie czasie. Wyszłam na prostą i rękodzieło przestało mnie bawić, choć nie ukrywam, że czasem troszkę ręce mnie świerzbią, gdy widzę nowe wzory, zwłaszcza te na Boże Narodzenie.
Pozdrawiam :-)
Przeuroczy zwierzyniec. Kocham i psy i koty. Kiedyś mieliśmy parkę husky Glorie i Amura teraz mamy dwa koty - najlepszych kumpli. Nie wyobrażam sobie nie mieć zwierzaka w domu. Ślicznete przytulone kotki. Moi raczej śpią osobno ale lubią się bawić w dzień.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno.
Kasia Dudziak, Kasine bziki
Hafciki już mi się podobają. Zwierzątka urocze i tak ładnie śpią :-). Dużo czytasz. Brawo!. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAle uroczy zwierzyniec :) U nas tylko papużka falista, ale też wszyscy ją uwielbiamy!
OdpowiedzUsuńPostępy idą jak widać sprawnie. Super masz zwirzyniec u siebia - Pozrawiam i dziękuje za udział w wyzwaniu KTM.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zwierzęta... widać, że mają dobry dom. Ja biorę udział w grudniowej akcji OLX Nakarm Zwierzaka... schroniska są przepełnione, warto je wspierać choćby udziałem w takich akcjach... Powodzenia w haftowaniu, ściskam i życzę pięknego weekendu:)
OdpowiedzUsuńOjej jak u Ciebie sielsko anielsko zwierzątkowo. Radośnie musisz mieć. Rewelacyjne prace na wyzwanie KTM
OdpowiedzUsuń