Strony

wtorek, 22 marca 2022

Wyjaśnienie pełnej chaty :)

W poprzednim poście napisałam, że w naszym domu jest więcej ludzi - tak, przyjęliśmy uchodźców i jesteśmy zadowoleni z tego faktu. Wieczorami jest u nas głośno, nasz syn ma teraz kolegę tylko 2 lata starszego, więc dobrze się dogadują. 

Jednak to było możliwe dzięki moim przyjaciołom i znajomym, bo pomogli nam kupić kilka kompletów pościeli, koce, skarpety, kremy, pasty do zębów, poduszki i kapcie. Mało tego, poznaliśmy wspaniałego człowieka, który przywiózł mi zamówione biurko i gdy usłyszał, że mamy gości, to pomógł nam też w przywozie kupionego łóżka i dał pieniądze mamie od chłopca z Ukrainy, żeby miał na słodycze. Czy to nie jest urocze i cudowne?

Jestem zachwycona gościnnością i pomocą naszych rodaków. Kilku naszych znajomych również przyjęło pod swój dach uchodźców i muszę przyznać, że robią wspaniałą robotę.

Nikt z nas nie robi nic ponad swoje siły, wszyscy robią to co mogą, mają możliwości ekonomiczne czy emocjonalne (bo to nie tylko chodzi o doraźną pomoc rzeczową, mieszkaniową itp., ale też o to czy my sami udźwigniemy pomoc innym). Każdy powinien patrzeć na siebie i w żadnym wypadku nie oceniać innych. Nie podoba mi się na internecie to, że niektórzy piszą: a ten celebryta mógłby dać kasę, przyjąć ludzi do swojego domu itp. - może i mógłby, może to zrobił bez rozgłosu, a może pomaga komuś innemu. Nie oceniajmy i cieszmy się z wszystkiego co mamy. 

Tyle informacji i pouczeń z mojej strony :) Trzymajcie się ciepło i zdrowo.

niedziela, 20 marca 2022

Podsumowanie 01.03-20.03.2022 - postępy Sal Coricamo

Te trzy tygodnie wprowadziły w życie naszej rodziny dużo zmian. Nie ukrywam, że panuje teraz w domu większy chaos, mam mniej czasu na swoje przyjemności, więcej muszę planować, w tym posiłki bardziej racjonalnie i o stałych godzinach dla większej ilości osób, jednak czuję się szczęśliwa. I zdaję sobie sprawę jak kuriozalnie to brzmi w obecnych czasach, ale cieszę się, że coś komuś mogę pomóc. 

A teraz krótka lista książek przeczytanych w tym czasie:

- Muminki: Tom 3 (Jansson Lars) - kolejny komiks o Muminkach, żółte strony męczyły mi wzrok przy czytaniu.

- Tej nocy Miś chce być duży (Stark Ulf, Ramel Charlotte) - synek okazał się już za duży na ten tytuł, za mało tekstu, zbyt skrótowa i okropnie granatowe strony, gdzie druk zbyt słabo się odznaczał przy czytaniu

- Dydko i książka (Stanecka Zofia) - bardzo fajna propozycja dla dzieci o powstawaniu książek, spotkaniu autorskim, antykwariacie.

- Rzekomo fajna rzecz, której nigdy więcej nie zrobię (Wallace David Foster) - rzekomo fajne, ale nie dla mnie te "felietony"

- Opóźnienie może ulec zmianie: Fascynujący świat pociągów oczami maszynisty (Antosz Marcin) - sporo ciekawych informacji, ale... ale w połowie już zaczęłam się nudzić

- Złapcie mi gerezę (Durrell Gerald) - uwielbiam książki Durrella, a ta chyba plasuje się w pierwszej trójce.

Wygrałam u Magdy nie jedną, a cały zestaw książek, które w najbliższym czasie zamierzam przeczytać, bo uczta szykuje się wspaniała:

W marcu nic nie kupiłam ani z książek, ani z rzeczy do rękodzieła. Wykorzystuję do haftowania zakładek kanwy, które kupiłam chyba rok temu i nici, które posiadam w swoich zasobach, jak nie mam jakiegoś koloru, po prostu zastępuję go innym. Moje niewielkie postępy w salu z Coricamo z trzecią zakładką: